W krajach Unii Europejskiej co dwie minuty diagnozowany jest u kobiet rak piersi, a co sześć minut jedna z nich umiera. W Polsce prawie co czwarta kobieta, która zachoruje na nowotwór złośliwy będzie miała raka piersi. Choroba, która każdego roku dotyka ok. 14 tys. Polek, jest głównym powodem zgonów kobiet przed 65. rokiem życia.
Rak piersi jest jednym z najistotniejszych problemów zdrowotnych Polek. Choroba przeważnie jest zbyt późno wykrywana, dlatego też statystyki są tak niepokojące. Tym bardziej ważny staje się październik – miesiąc walki z rakiem piersi – czas, w którym media i różnego rodzaju instytucje kładą szczególny nacisk na propagowanie profilaktyki.
Profilaktyczna wstążeczka
Październik i różowa wstążeczka – symbol walki z rakiem piersi – ma przypominać wszystkim kobietom o możliwościach zapobiegania nowotworowi, a także o tym, że profilaktyka, wczesne wykrycie choroby i rozpoczęcie leczenia umożliwia nawet całkowity powrót do zdrowia. Istotne jest, by kobiety jak najwcześniej wyrobiły sobie nawyk samobadania piersi i wykonywały je raz w miesiącu. Wszystkie panie po 40. roku życia powinny wykonywać mammografię co dwa lata, po pięćdziesiątce – raz w roku, z kolei młodsze – badanie USG i jako badanie uzupełniające mammografię. USG warto wykonywać już od około 20. roku życia. Nie można również zapominać o badaniu piersi wykonywanym przez lekarza przy każdej konsultacji ginekologicznej. Od 10 do 30 procent nowotworów piersi ma podłoże genetyczne. Wiadomo, że za to schorzenie odpowiedzialne są dwa geny: BRCA1 i BRCA2. Obecnie możliwe jest wykonywanie badań, które określają czy geny są uszkodzone i tym samym czy kobieta ma dziedziczną predyspozycję do raka piersi – mówi dr n. med. Natalia Fischer z poznańskiej Kliniki Promienistej. Dość kontrowersyjnym, ale skutecznym sposobem na uniknięcie raka w takiej sytuacji jest profilaktyczna mastektomia. Co ważne, pacjentki z odziedziczonymi mutacjami genetycznymi powinny wcześniej rozpocząć regularne badania piersi i wykonywać je częściej.
Czynników zwiększających ryzyko zachorowania na raka piersi jest wiele. Podstawowymi są: płeć – 99 proc. zachorowań dotyczy pań, wiek – im kobieta starsza, tym bardziej narażona na wystąpienie choroby oraz predyspozycje genetyczne. Duży wpływ na zdrowie piersi ma również styl życia. Nieodpowiednia dieta, stres, industrialne warunki życia, palenie papierosów czy nadużywanie alkoholu mogą być przyczyną wystąpienia nowotworu. Siedzący tryb życia i brak aktywności fizycznej tak samo jak nadwaga, szczególnie po menopauzie, także zwiększają ryzyko rozwinięcia się choroby. Co ciekawe, kobiety które nigdy nie rodziły są trzy razy bardziej narażone na raka piersi.
Walka o kobiecość
Obecnie chirurgia, radioterapia i chemioterapia pozwalają na zwolnienie postępu choroby, a nawet na całkowite wyleczenie. Wybór sposobu leczenia uzależniony jest od stopnia zaawansowania nowotworu, wieku i stanu ogólnego pacjentki, a także chorób współistniejących. Podstawową metodą leczenia raka piersi jest operacja chirurgiczna, podczas której usuwany jest guz. Można ją przeprowadzić na różne sposoby. Jednym z nich jest operacja oszczędzająca – usuwany jest guz wraz z marginesem zdrowej tkanki, ale nie amputuje się całej piersi. Następnym krokiem po takim zabiegu jest radioterapia – konieczna ze względu na to, że minimalizuje ryzyko wznowienia choroby. Dodatkowo, w zależności od wyników niezbędna może okazać się również chemioterapia lub terapia hormonalna, czyli leczenie uzupełniające, które niszczy pozostałe komórki rakowe i obniża ryzyko odrostu raka – dodaje dr hab. n. med. Dawid Murawa z Kliniki Promienistej i Wielkopolskiego Centrum Onkologicznego.
Gdy guz piersi jest duży, umiejscowiony za brodawką lub rozwija się jednocześnie kilka ognisk raka w jednej piersi, konieczna staje się całkowita amputacja – mastektomia. W niektórych przypadkach podczas mastektomii usuwa się także węzły chłonne, ponieważ mogą one być źródłem nawrotów choroby. Przeważnie po usunięciu piersi, kobiety borykają się z poważnym problemem braku samoakceptacji. Pozbawione atrybutu kobiecości czują się nieatrakcyjne i „gorsze”. Stan ten często prowadzi do depresji, dlatego też tak ważna jest możliwość rekonstrukcji piersi po jej uprzednim usunięciu. Rekonstrukcja piersi możliwa jest nawet kilka lat po amputacji. – Gdy odbudowana ma być brodawka, a kształt i rozmiar piersi ma być dostosowany do piersi zdrowej rekonstrukcję przeprowadza się najczęściej w kilku zabiegach. Rekonstrukcję można wykonać zarówno przy użyciu implantu, jak i tkanek własnych pacjentki – mówi dr Marek Budner konsultant poznańskiej Kliniki Promienistej.
Możliwa jest także operacja usunięcia piersi połączona z jej rekonstrukcją. Rekonstrukcja podczas mastektomii daje kobiecie komfort i minimalizuje ból. – Dzięki temu rozwiązaniu kobieta tylko raz poddawana jest narkozie, operacji, rekonwalescencji i co bardzo ważne – unika traumy związanej z brakiem piersi – komentuje dr Marek Budner. To jaki sposób rekonstrukcji zostanie zastosowany zależy od wielu czynników, m.in. zaawansowania procesu nowotworowego, stanu zdrowia kobiety, proporcji i budowy ciała, rozmiaru piersi, ilości pozostałych po mastektomii tkanek, a także od stylu życia pacjentki i jej preferencji.
Według statystyk co 12 kobieta w Polsce zachoruje na raka piersi. Jednakże umieralność na tę chorobę zdecydowanie spada, ponieważ sukcesywnie wzrasta świadomość kobiet, a nowotwory są coraz wcześniej wykrywane i skutecznie leczone.