Zimą nasz organizm domaga się jedzenia zdecydowanie częściej niż w inne pory roku., Dodatkowo częstym błędem, który popełniamy jest złe łączenie pokarmów. To wszystko prowadzi do niechcianych kilogramów. Tego typu sytuacją towarzyszy osłabienie, złe samopoczucie i wyrzuty sumienia. Pamiętajmy jednak, że od nas zależy jak będzie wyglądała zima oraz to, jak my będziemy wyglądać gdy ona się skończy.
Przede wszystkim należy odpowiednio i rozsądnie planować swoje posiłki – to już połowa sukcesu. Nie musimy bezmyślnie napychać się kanapkami czy czekoladkami. Możemy zaspokoić głód „z głową”. Zasadą numer jeden jest pięć posiłków w ciągu dnia, wszystkie w regularnych odstępach co około 4 godziny. Osoby intensywnie pracujące powinny pamiętać, że maksymalna przerwa między posiłkami nie może być dłuższa niż sześć godzin.
Śniadanie po królewsku
Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu każdego dnia. Dostarcza nam ono pokładów energii na wiele godzin, nie możemy go zatem lekceważyć. Śniadanie powinno być obfite w węglowodany złożone – pełnoziarniste pieczywo, musli, orzechy i suszone owoce. Możemy również zastosować chude białko, czyli np. wędlinę. Nie zapominamy o warzywach, także zimą wspomagają pracę wielu naszych organów. Jak widać możliwości na dostarczenie jak największej ilości pożytecznej energii jest całkiem sporo. Już od rana pamiętajmy o dużej ilości wody, jaką powinnyśmy dostarczać naszemu organizmowi. Eksperci twierdzą, że powinno być to od 1,5 – 2 litrów dziennie. Woda za zadanie ma pobudzić przemianę materii, ale także wydalić z naszych organizmów nagromadzone toksyny. Dobrą alternatywą może być woda z cytryną i miodem, która dodatkowo wzmocni nasz organizm.
Podkręcaj metabolizm
Istotną zasadą zimowej diety jest nie jedzenie chłodnych posiłków. Wszystko dlatego, że w momencie gdy nasz organizm zostaje oziębiony domaga się kolejnych pokładów tłuszczu. Zaleca się zatem spożywać ciepłe posiłki. Na obiad wybierajmy chude mięso np. kurczaka, indyka czy wołowinę. Ryby z kolei tłuste, ponieważ zawierają kwasy Omega 3 – niezbędne do prawidłowej pracy serca. Podstawą zimowej diety powinny być węglowodany. Zaleca się zatem lekkie dania z makaronem. Często spotykamy się z określeniem o tuczącym makaronie, prawda jest jednak taka, że tuczą przede wszystkim dodatki – sosy, tłuste mięsa, sery. Sam makaron podany w odpowiedniej formie napędza nasz organizm i dostarcza wielu pokładów energii – mówi Beata Szostak, ekspert z firmy Międzybrodzki Makaron. Świetną opcją może być makaron z warzywami takimi jak brukselka, brokuł czy kalafior. Planując swoją zdrową zimę nie zapominajmy, że poza zdrowymi nawykami żywieniowymi w naszym codziennym życiu nie może zabraknąć ruchu.