PAMIĘTACIE TĘ BAŚŃ, W KTÓREJ JEDNO MALEŃKIE ZIARNKO GROCHU, MIMO LICZNYCH MATERACÓW I PODUSZEK, PRZESZKADZAŁO WYSPAĆ SIĘ PRAWDZIWEJ KSIĘŻNICZCE? PODOBNIE JEST Z CERĄ NACZYNKOWĄ – TRZEBA NA NIĄ CHUCHAĆ I DMUCHAĆ, BO PODRAŻNIĆ JĄ MOŻE NIEMAL WSZYSTKO, A ZANIEDBANA MOŻE PRZYSPORZYĆ NAM WIELE KŁOPOTÓW .
CO ROZDRAŻNIĆ MOŻE
Słońce, mróz, nagła zmiana temperatur – to tylko niektóre czynniki mogące podrażnić cerę naczynkową. Posiadaczki tego rodzaju skóry powinny unikać też gorących kąpieli, sauny, ostrych przypraw, intensywnych ćwiczeń fizycznych, stresu i alkoholu. Wszystko to może powodować powiększenie rumienia, a w dalszej perspektywie powstawanie trądziku różowatego. Nie należy stosować mydła i wody, które wysuszają i zmieniają pH, narażając skórę na utratę naturalnej bariery ochronnej.
OCHRONA I PIELĘGNACJA Z WYŻSZEJ PÓŁKI
Skóra naczynkowa jest niezwykle wrażliwa, więc kosmetyki należy wybierać niezwykle ostrożnie. Odradza się stosowania domowych kosmetyków. Najlepiej sięgnąć po te z aptecznych półek. Należy jednak pamiętać, że nawet te preparaty nie zamkną popękanych naczynek, a jedynie zapobiegną utrwalaniu się rumienia i rozwojowi trądziku różowatego. Aby skutecznie zwalczyć już istniejący rumień należy skonsultować się z dermatologiem – ten zaleci zabieg laserem lub elektrokoagulacji.
Cera naczynkowa wymaga preparatów z najwyższej półki. Najlepiej stosować te przeznaczone do tego rodzaju cery, które charakteryzują się właściwościami łagodzącymi i wyciszającymi. Podstawą ochrony cery naczynkowej jest wysoka ochrona przed promieniowaniem UV oraz czynnikami zewnętrznymi takimi jak mróz. Zamiast mydła z wodą, oczyszczanie skóry twarzy najlepiej wykonać przy pomocy delikatnego płynu lub żelu micelarnego. Na dzień warto sięgnąć po kremy uszczelniające i wzmacniające kruche naczynka skóry, na noc zaś – kosmetyki zawierające witaminę C oraz pochodne retinolu. Przydatna jest również woda termalna w spray’u, która koi i zmniejsza rumień.
ZACHOWAJ SPOKÓJ
Skóry naczynkowej nie można zbytnio forsować – należy unikać zabiegów mechanicznego oczyszczania skóry, mikrodermabracji, a także peelingów z granulkami. Bez obaw (choć nie zbyt często) można za to stosować peelingi enzymatyczne i maseczki z glinką.
ZAKAMUFLUJ
Rumień można również zamaskować – choć i tu cera naczynkowa sprawia nieco trudności. Niestety sam podkład nie wystarczy. Kamuflaż należy rozpocząć od nałożenia zielonego korektora , a następnie użyć podkładu kryjącego. Dopiero tak wykonana baza na dłużej ukryje rumień. Warto mocniej podkreślić oczy lub usta, żeby odciągnąć uwagę od zaczerwienionych policzków.
Korektory występują nie tylko w różnych odcieniach koloru skóry, ale także w innych barwach, które pomogą wymodelować rysy twarzy i zatuszować niedoskonałości. Biały pokrywa niewielkie niedoskonałości cery, koryguje rysy twarzy. Zielony neutralizuje rumień, kryje pękające naczynka i czerwone zmiany skórne. Fioletowy maskuje ciemne plamy oraz żółte i brązowe przebarwienia. Różowy ożywia szarą, zmęczoną cerę.