O cellulicie, zwanym też skórką pomarańczową, słyszymy bardzo często. Problem ten dotyka wielu kobiet, bo tu waga nie ma żadnego znaczenia – pojawia się on zarówno u pań szczupłych (cellulit wodny), jak i u tych przy kości (cellulit lipidowy).
Cellulit powstaje przez nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej oraz zmiany w jej strukturze. Komórki tłuszczowe (adipocyty) powiększają się uciskając tym samym okoliczne naczynia krwionośne i limfatyczne. Proces ten powoduje z kolei zaburzenia w odżywianiu i dotlenieniu tkanek, a także w usuwaniu niepotrzebnych substancji powstających w trakcie przemiany materii. W wyniku tego pojawiają się nieestetyczne zgrubienia. Defekt ten najczęściej obejmuje biodra, brzuch, pośladki, a nawet przedramiona. Aby go zwalczyć, niezbędna jest prawidłowa dieta i ruch. Warto odwiedzić także specjalistyczny salon kosmetyczny i poddać się zabiegom zwalczającym cellulit.
Zbawiennie działają na przykład maski termo-wyszczuplające i masaże modelujące sylwetkę. To zabiegi naprawdę silne, więc warto się im poddać w szczególności wtedy, gdy skórka pomarańczowa jest wyjątkowo uporczywa. Dzięki takim kuracjom jak np. Zero Cellulitu możemy zmniejszyć obwód ciała i poprawić stan skóry w talii, na pośladkach i udach. Przy takich zabiegach dobrze sprawdza się także glaucyna – jest to składnik, który aktywizuje proces redukcji tłuszczu w komórkach skóry i zapobiega jego ponownemu gromadzeniu się. W zabiegu Slimming Wraps Treatment wykorzystuje się bandaże nasycone między innymi właśnie tym składnikiem. W ten sposób nie tylko wspomagamy przemianę materii, ale także wzmacniamy sieć włókien kolagenowych, tym samym poprawiając strukturę tkanki łącznej, ale to nie wszystko. Najważniejsze po zabiegu jest przecież dobre samopoczucie, i myśl, że zrobiłyśmy coś dla siebie. Coś, co pozytywnie wpłynie nie tylko na nasze ciało, ale i umysł.
Tekst: Bożena Seidel, Koordynator SPA z Hotelu Natura Residence