Czasami robimy go pod wpływem chwili, emocji, niejednokrotnie żałując potem nowego nabytku na skórze. Sytuacja staje się jeszcze bardziej drażliwa, gdy na naszym ciele widnieje imię byłej sympatii w otoczeniu kolorowych serduszek. Jednak dzisiejszy postęp w medycynie estetycznej pozwoli nam na pozbycie się niechcianego tatuażu.
Warto więc rozważyć skorzystanie z pomocy ekspertów. Obecnie usuwanie tatuaży nie stanowi już tak wielkiego wyzwania, jak jeszcze kilkanaście lat temu. Znak graficzny, który wszczepiono nam pod skórę, używając specjalnego barwnika i igły, możemy doprowadzić do stanu znacznego rozjaśnienia, aż w końcu całkowitego usunięcia. W gabinetach najczęściej spotkamy się albo z chirurgicznym wycięciem tatuażu (pozostawiającym blizny) albo usunięciem chemicznym bądź laserowym. Ostatnia metoda okazuje się najskuteczniejsza pod dwoma warunkami: wyboru właściwego lasera oraz cierpliwości niezbędnej do całkowitego wyleczenia i regeneracji skóry.
Światło emitowane przez laser używane jest w celu zniszczenia barwnika. Powierzchnia skóry jest „przeźroczysta” dla emitowanego światła, podczas gdy cała energia jest skupiona i pochłaniana przez barwnik. Pigment ulega rozbiciu na drobne fragmenty, które następnie są pochłaniane przez komórki organizmu – makrofagi.
Tatuaże amatorskie wymagają do całkowitego usunięcia średnio 4 zabiegów. Profesjonalne tatuaże, o dużej gęstości pigmentu wymagają średnio 5 -6 zabiegów. Pomiędzy zabiegami powinna być 6-8-tygodniowa przerwa, podczas której rozbite drobinki barwnika są wchłaniane przez organizm, co uwidacznia się stopniowym rozjaśnianiem. Laserowe usuwanie tatuażu jest bezpieczniejsze i bardziej efektywne niż metody tradycyjne. Laser eliminuje ryzyko infekcji, które jest dość wysokie przy metodach tradycyjnych oraz co jest niezwykle ważne, zmniejsza do minimum możliwość powstania blizn w porównaniu z metodami tradycyjnymi.