Coraz częściej mówi się, że Dzień Kobiet jest przeżytkiem, komunistycznym wymysłem, coraz więcej pań rezygnuje ze świętowania 8 marca. Nie ma jednak w kalendarzu bardziej kobiecego święta. Warto więc odświeżyć starą tradycję i sprawić sobie oryginalny prezent – poświęcić ten dzień sobie i zadbać o cerę. Oto trzy kroki do tego, aby na wiosnę wyglądać promiennie i zdrowo.
1. Akcja – reakcja
Podstawą pielęgnacji skóry jest znajomość jej potrzeb, do których należy dobierać odpowiednie kosmetyki. Nie zapominajmy o stałej obserwacji stanu skóry, która pozwoli nam zareagować natychmiast po pojawieniu się niepokojących objawów, takich jak nadmierna suchość, łuszczenie się skóry, wypryski czy inne niedoskonałości.
Wystarczy codziennie rano podczas mycia twarzy i aplikacji makijażu przyjrzeć się, czy na twarzy nie pojawiły się przebarwienia, podrażnienia czy też inne zmiany. To są znaki, że naszej skórze czegoś brak lub czegoś ma w nadmiarze, że straciła naturalną równowagę – a dla nas sygnały, że trzeba interweniować.
- Diagnozujemy każdą zmianę na skórze. Szczególnie polecamy dermatoskopię, jeśli odkryjemy na twarzy niepokojące zmiany. To nieinwazyjne mikroskopowe badanie pozwala ocenić stan skóry, stwierdzić czy ewentualne zmiany są łagodne czy też wymagają dalszej diagnostyki – mówi dr n. med. Małgorzata Setkowicz z Centrum Medycznego Scanmed Multimedis przy ul. Podgórskiej 36 w Krakowie.
2. Pielęgnacja w zaciszu domowym…
Problemy z cerą mogą pojawić się szczególnie w okresie wiosennego przesilenia. Zima to wyjątkowo trudny czas dla naszej cery. Niedobór owoców i warzyw w naszej diecie osłabia ją, a mróz, wiatr i suche powietrze w mieszkaniach – wysuszają. W niskich temperaturach obkurczają się pory a gruczoły łojowe działają mniej intensywnie. Płaszcz lipidowy skóry zmniejsza się, a wraz z nim ochrona przed czynnikami zewnętrznymi.
- Źle odżywiona w zimie skóra staje się szara, zmęczona i sucha. Wiosenna pielęgnacja powinna zatem skupić się na jej odżywieniu i nawilżeniu. W tym okresie powinnyśmy wybierać preparaty zawierające witaminy A, C, E oraz D-pantenol, retinol oraz kwas hialuronowy, które p
rzede wszystkim regenerują, nawilżają i odmładzają skórę – mówi dr n. med. Małgorzata Setkowicz.
Substancje muszą mieć jak wniknąć w głąb skóry, dlatego istotne jest złuszczenie zrogowaciałej warstwy naskórka. To dobry moment, aby przypomnieć sobie o peelingach. W przypadku skóry mieszanej stosuje się preparaty drobnoziarniste, zawierające rozdrobnione migdały, łupiny orzechów, czy pestki brzoskwiń. Dla skóry suchej i naczynkowej odpowiednie są natomiast środki enzymatyczne.
3. … i w rękach profesjonalisty
Zdarza się, że nasze wysiłki w zaciszu domowym nie wystarczają do osiągnięcia wymarzonego efektu. Wówczas potrzebna jest pomoc specjalisty, który po zbadaniu skóry indywidualnie dobierze odpowiednie terapię dla naszej cery.
- Do wyboru mamy całą gamę różnorodnych zabiegów.
Zaczynając od najdelikatniejszych, wymienić należy:
- Peelingi chemiczne. Są znacznie silniejsze od tych stosowanych w domu,
a co za tym idzie ich rozjaśniający i wygładzający efekt jest bardziej wyraźny.
- Mikrodermabrazja diamentowa – efekt eksfoliacji uzyskiwany jest poprzez działanie ścierające głowic pokrytych kryształkami diamentów oraz pompy zasysającej martwy zrogowaciały naskórek.
- Mezoterapia – DermaFrac – mikronakłucia z jednoczesną infuzją aktywnego serum z wykorzystaniem podciśnienia. Serum jest dobierane do stanu skóry (peptydowe – odmładzające, kwas hialuronowy – nawilżające oraz serum rozjaśniające).
- Mezoterapia igłowa polega na śródskórnym wstrzykiwaniu aktywnych preparatów. Stymuluje komórki naskórka i skóry właściwej, a w konsekwencji koryguje zmarszczki i wygładza skórę – mówi dr n. med. Małgorzata Setkowicz.
We wszystkim potrzebna jest oczywiście konsekwencja. Zarówno domowa pielęgnacja, jaki profesjonalne zabiegi, wymagają powtarzania.