Zwykle dzieci swoje potrzeby fizjologiczne zaczynają zauważać około 18. miesiąca życia. Już wtedy możesz podjąć pierwsze próby „nocniczkowania”. W 3. roku życia większość dzieci zaczyna korzystać z nocnika, choć dziewczynkom przychodzi to łatwiej niż chłopcom.
Znacznie łatwiej będzie Ci odzwyczaić od korzystania z pieluszki malucha, który sam daje znać, że już pora na jej zmianę oraz obserwuje Ciebie lub rodzeństwo podczas korzystania z toalety. Jeśli Twoje dziecko samo potrafi już wciągnąć majteczki na pupę, a pieluszkę moczy coraz rzadziej (jest sucha przez dwie godziny, a nawet po drzemce) to znak, że regularne korzystanie z nocnika jest już tylko kwestią czasu. Pamiętaj, że mimo to „wpadki” ze zmoczeniem majteczek mogą się jeszcze zdarzać. Zwłaszcza nocą Twój maluszek może moczyć pieluszkę nawet do 5. roku życia.
By oswoić dziecko z nocnikiem spraw mu nocniczek – zabawkę. Sadzajcie na nim ukochanego misia lub lalkę, bawcie się w siusianie. Wybierzcie się razem do sklepu, by maluch sam mógł wybrać model nocnika. Najlepiej, jeśli będzie zupełnie prosty. Do tej pory dziecko nawet nie zdawało sobie sprawy z tego, że robi siusiu. Pozwól mu to poczuć. Wiosną lub latem zrezygnuj całkowicie z pieluszek (oczywiście na noc czy długą podróż nadal będą one koniecznością). Tłumacz dziecku, co trzeba robić, kiedy pojawia się siusiu czy kupka. Z czasem zacznie uprzedzać Cię o swoich potrzebach fizjologicznych.
Co może się przydać?
Wybierz raczej konwencjonalny kształt nocnika – niektóre maluchy zupełnie nie rozumieją, dlaczego mają siusiać foce na plecy albo krasnoludkowi na głowę. Niezależnie od kształtu rzecz musi być solidna, stabilna, wygodna, bez ostrych kantów i drobnych elementów.
Odpowiednia garderoba. Przy pierwszych nocnikowych próbach liczy się dosłownie każda sekunda, więc zapomnij o szelkach, paskach, kombinezonach, guzikach i zatrzaskach. Najwygodniej jest latem. Wtedy maluch może chodzić po domu z gołą pupą, a na wyjścia dobrze jest zaopatrzyć się w sporo luźnych, łatwych do zdejmowania majteczek.
Książeczki, których bohaterowie opanowują właśnie trudną sztukę korzystania z nocnika (ewentualnie zdjęcia maluchów na nocnikach, np. w poradnikach dla rodziców). Ważne, żeby nie przedobrzyć i nie bombardować dziecka historiami o nocniku pięć razy dziennie i jeszcze raz na dobranoc. Wystarczy przeczytać książeczkę i opowiedzieć, o co chodzi.
Siusiająca lalka. Może być bardzo pomocna, o ile będziecie się nią bawić bez natrętnej dydaktyki. Najpierw może nosić pieluszki (np. podpaski), a potem przesiąść się na nocniczek.