Pranie niemowlęcych ubranek nie jest trudne, ale trzeba przestrzegać kilku zasad. Czy zastanawiałaś się kiedyś, jaką drogę przebywa ubranko, zanim je kupisz? Najpierw tkaniny dotykają szwaczki w fabryce, potem osoby, które metkują odzież, personel w hurtowni i w sklepie, wreszcie – klienci, którzy być może oglądali ubrania przed tobą. Każda z tych osób zostawia na niemowlęcej odzieży ślad w postaci rozmaitych, niewidocznych gołym okiem, zanieczyszczeń. Na ubrankach osiada też kurz i cząsteczki brudu, wnoszone z ulicy do sklepu na obuwiu klientów. Nawet w czyściutkich z pozoru śpioszkach czy body bytują miliony roztoczy i rozmaitych drobnoustrojów, które mogą u dziecka wywołać uczulenie. I właśnie dlatego trzeba wyprać całą wyprawkę, nawet ubranka firmowo zafoliowane przez producenta.
Im mniejsze dziecko, tym delikatniejszy powinien być proszek. Dlatego do prania dziecięcych ciuszków czy pościeli nie używaj zwykłego proszku. Dla noworodków i niemowląt zalecane są specjalne proszki z obniżoną zawartością detergentów. Takie preparaty są hipoalergiczne, to znaczy, że nie zawierają substancji mogących podrażnić delikatną skórę malucha (czyli wybielaczy, rozjaśniaczy chemicznych, sztucznych barwników itp.). Nie są też perfumowane, co dodatkowo zmniejsza ryzyko alergii. Powinnaś ich używać, dopóki dziecko nie skończy roku, choć producenci zalecają, by prać w nich ciuszki aż do trzeciego roku życia i dłużej, jeśli dziecko jest alergikiem. W sklepach są różne rodzaje proszków dla niemowląt. Nowością są preparaty zawierające naturalną glinkę, która ma właściwości zmiękczające tkaninę. Dzięki temu do pralki nie trzeba już dolewać płynu do płukania tkanin. Oczywiście, można to zrobić, jeśli jest to płyn z linii specjalnie zalecanej dla dzieci. Wtedy dziecięce ubranka czy pościel będą wyjątkowo miękkie i będą ładnie pachnieć. Ten zapach będzie dla dziecka bezpieczny, bo recepturę dziecięcego płynu do prania opracowano tak, by wyeliminować wszelkie substancje, które mogą podrażnić skórę dziecka. Ważne, aby proszek czy płyn do płukania miał pozytywną opinię renomowanego ośrodka medycznego, np. Instytutu Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka.