KOMARY – MAŁE, ALE JAKŻE UCIĄŻLIWE – POTRAFIĄ ZEPSUĆ NAJLEPSZY URLOP. W SKLEPACH ZNAJDZIEMY CAŁY WACHLARZ PREPARATÓW ODSTRASZAJĄCYCH TE OWADY. ALE NIE MUSIMY Z NICH KORZYSTAĆ, BY SKUTECZNIE OCHRONIĆ SIĘ PRZED MOSKITAMI. OTO KILKA PROSTYCH, DOMOWYCH, TANICH I POZBAWIONYCH CHEMII SPOSOBÓW NA KOMARY.
Komary (tylko samice) żywią się bogatą w białko ludzką krwią. Wyczuwają ludzi, przyciągane przez dwutlenek wydychany przez nas z powietrzem, wilgoć naszych ciał i zapach kwasu mlekowego zawartego w naszym pocie. Dlatego, aby „zniknąć” z pola widzenia komarów należy dbać o higienę osobistą. Po dokładnym prysznicu lepiej zrezygnować z perfum o kwiatowym i owocowym zapachu, gdyż ten działa na nie jak wabik.
Komary nie znoszą za to innych zapachów, które dla ludzi są neutralne lub wręcz przyjemne. Owady uciekną od woni: migdałów, cytryny, cynamonu, wanilii, eukaliptusa, lawendy, sosny i kokosa. Można samemu przygotować roztwór z użyciem olejków eterycznych o tych zapachach. Ale uważaj! Naturalny nie zawsze znaczy bezpieczny. Olejki eteryczne to substancje o silnym działaniu i nie należy (nawet rozcieńczonych) nakładać ich bezpośrednio na skórę. Szczególnie ostrożność trzeba zachować w przypadku małych dzieci i kobiet w ciąży. Zamiast nich można użyć aromatów do ciast.
Odstraszająco działają również niektóre rośliny, które często uprawiamy w domu lub na balkonie, tarasie czy w przydomowym ogródku. Takie właściwości mają: kocimiętka (jej działanie jest nawet dziesięciokrotnie lepsze od środków aptecznych), pelargonia, bodziszek cuchnący, plektrantus koleusowaty (zwany również komarzycą lub Komarowem), mirt, bazylia, liście pomidora i mięty. Wystarczy postawić jedną z tych roślin na parapecie by skutecznie „zabarykadować” wejście komarom. W oknie można też pozostawić pokrojoną w plasterki cebulę lub gąbkę nasączoną octem – taki „straszak” będzie działał całą noc.