Z Ewą Guzowską – psycholog, psychoterapeutą, założycielką Ośrodka Psychoterapii i Coachingu MY MIND – rozmawia Marta Jacukiewicz
Pani Ewo, z czego wynika romans?
Romans wynika z ludzkiej potrzeby kochania i bycia kochanym – tajemniczości, przyjemności, tego niezapomnianego stanu wewnętrznego. Każdy pragnie czuć się wyjątkowo, a romans to zapewnia. Romans nadaje niepowtarzalny smak naszemu życiu, rodzi się w nas coś na nowo, czujemy „motyle” w brzuchu i doświadczamy ogromnej ekscytacji. Żyjemy w czasach, kiedy potrzeba nam coraz więcej pozytywnych bodźców – nikt nie lubi nudy. Teraz jest czas wakacyjny i sprzyja nawiązywaniu romansów. Jest wiele możliwości spędzania wolnego czasu. Z kimś jest milej i sympatyczniej niż samemu. W tym czasie jesteśmy zrelaksowani, poszukujemy czegoś lub kogoś, kto pomoże naładować akumulatory na pozostałą, długą część roku. Lato jest doskonałą porą na nawiązywanie romansów, które często wraz z końcem lata, odchodzą w zapomnienie.
Właśnie, niby tylko na lato, ale konsekwencje mogą być znacznie dłuższe …
Z reguły poszukujemy przygód, uniesień, nowych doświadczeń – poszerzają naszą percepcję i życiowe doświadczenie. Dominuje przekonanie, że im więcej tym lepiej, choć nie musi tak być. Obecne warunki stwarzają wiele możliwości nawiązywania romansów np. portale społecznościowe, wyjazdy integracyjne, wydłużony czas przebywania w pracy… Takie miłości często często powodują rozpad związków małżeńskich, rodzin. Czasami trudno je przerwać, zakończyć i zostajemy w pułapce – „nie wiem, co teraz zrobić…”. A zrobić coś trzeba. Każda decyzja jest wtedy raniąca dla którejś ze stron. Często się okazuje jak mało wiemy o sobie samym… Pierwszy krok to zacząć poznawać samego siebie, by nie podejmować złych decyzji w przyszłości i uczyć się na błędach.
Co wpływa na romans?
Według mnie przede wszystkim osobowość i środowisko. Wiadomo, że dla niektórych osób, coś takiego jak monogamia nie istnieje – ciągle poszukują nowych wyzwań i doświadczeń. Środowisko też ma bardzo duży wpływ, ponieważ wiele romansów nawiązuje się w pracy. Czasami te romanse otwierają wiele „nowych drzwi” w karierze, a potem kończą się gwałtowanie, jednak zwykle ktoś cierpi. Czasami dla kogoś taki romans, to krótka przygoda warta przeżycia, a dla kogoś innego, to niemalże związek do grobowej deski – w takim przypadku rozstanie nie może obejść się bez ran. Ważne by wziąć to pod uwagę, czego tak naprawdę obie strony oczekują od romansu – bliskości, świeżości, a może zabicia nudy?
Co świadczy o romansie? Jak rozpoznać, że coś zaczyna się dziać?
Zwykle wpadamy na siebie, jak przysłowiowa „śliwka w kompot” gubiąc się w tym wszystkim. Czujemy, że „żyjemy”. Wiele czasu poświęcamy na to jak wyglądamy, przykładamy większą uwagę, do tego co nosimy i jak nosimy. Zależy nam bardzo by wywrzeć i utrzymać jak najlepsze wrażenie i jak najdłużej. Po prostu chcemy się podobać i być w centrum uwagi drugiej osoby. Romans nie wiąże się z czymś przyziemnym i nudnym, ale odrywa nas od codzienności, niczym narkotyk. Nie wiąże się z odpowiedzialnością i przymusem, a daje tylko przyjemność i świeżość – niczym „złoty deszcz”.
Dlatego właśnie decydujemy się na romans? Jakie są najczęstsze przyczyny romansowania?
Najczęstszą przyczyną jest potrzeba pozytywnej i przyjemniej zmiany, pozbawionej obowiązkowości i odpowiedzialności, porzucenia rutyny na jakiś czas, poczucia lekkości bytu i bezczasowości. Każdy z nas lubi się czuć wyjątkowo, a romans nam to daje – bez jakichkolwiek ograniczeń. Poza tym, każdy tęskni za tą „jedyną miłością”, taką jaką sobie wymarzył, niczym ze wzruszających romansów. Miłość albo jej poszukiwanie, nadaje niepowtarzalny sens życiu. Bo czym jest życie bez miłości? I szukamy jej wszędzie, najczęściej poza sobą, często nie wiedząc, czym miłość jest naprawdę.
Odpowiednia osoba, miejsce i czas… Zaczęło się i trwa. Dobrze jest nam razem, mimo, ze nie powinniśmy… Jak walczyć z romansem?
Zwykle te trzy czynniki stykają się i stwarzają nową okoliczność. Zaczyna się zupełnie niespodziewanie – coś nas porusza w drugiej osobie, może to być cokolwiek np. śmiech, żart, wygląd i zakochujemy się, gubiąc często samych siebie. Często niestety zakochujemy się w wyobrażeniu o tej osobie, ulegamy tej tajemniczości, która wciąga nas coraz bardziej i bardziej… Miłość jest ślepa. W każdy związek po jakimś czasie, wkrada się nuda i rutyna, dlatego tak ważna jest dbałość, by codzienność go nie zabiła. Lepiej zadbać o związek, w którym się jest, niż rozglądać się na zewnątrz.
Zawsze romans jest spowodowany chęcią zdrady?
Ludzie zdradzali i zdradzają, różne są powody zdrady i to zależy od osobowości i preferencji danej osoby. Jedni mówią, że zdrada i romans to z pewnością nie dla nich… Przychodzi mi wtedy do głowy znane powiedzenie „nigdy, nie mów nigdy” gdyż zdarza się, że coś wymyka się spod kontroli, czasami pod wpływem alkoholu.
Da się zapobiegać romansom?
Uważam, że należy brać odpowiedzialność – jeśli nawiązujemy romans to trzeba też widzieć konsekwencje z tym związane. Im więcej w nas samych samoświadomości i przewidywalności, tym lepiej. Może warto zadać sobie pytanie, czego naprawdę potrzebuję: miłości, uznania, uwagi? Jeśli tak, może poszukać tego najpierw w aktualnym swoim związku?
Dziękuję za rozmowę.