Polub nas na Facebooku

Dom ma być jak bezpieczna przystań, do której z przyjemnością się wraca każdego dnia. Ma emanować pozytywną energią i ciepłem, czarować domowników oraz gości.

 

Dla każdego tworzenie przytulnego, nastrojowego wnętrza będzie czymś innym. Nasza propozycja? Zainspirujmy się malowniczą, skąpaną w złocistym świetle Toskanią, gdzie rytm codziennego życia wyznaczają pory roku, a pośpiech praktycznie nie istnieje…

Wykreujmy miejsce, które urzeka ciepłem barw: słonecznej żółci, ochry czy umbry, oliwkowych zieleni zestawionych z turkusem i bielą. Przytulny klimat salonu stworzą kanapy z licznymi poduchami, upięte dekoracyjnie zasłony i firanki, drewniany stolik z szufladami, na skośnych nóżkach,  z blatem w kolorze podłogi. Niezwykły nastrój wprowadzą lampy – dekoracyjny żyrandol o kształcie pnącza z kielichami, a przede wszystkim oryginalny kinkiet na ścianie, który swą wyrazistą formą – kozich rogów –  skupi na sobie uwagę, przywodząc na myśl świat natury. W kącie, na stolikach ustawmy kolejne lampki – na ozdobnych podstawach, z abażurami. Bo też magię do wnętrza wnosi głównie światło.

Wygodny szezlong zaprasza do zanurzenia się w nim i oddania błogiemu relaksowi. Można przemyśleć wiele spraw albo po prostu delektować się ciszą i chwilą. Dyskretnie oświetlona konstrukcja rogów wkomponuje się w każde miejsce, a zawieszona nad fotelem w salonie wydzieli strefę odpoczynku. Tu będzie się chciało wracać, jak do Toskanii.

Nad stołem jadalnianym – solidnym, drewnianym – oczywiście musi być bardzo jasno. Przy nim skupia się cała rodzina w czasie posiłków, omawiane są najważniejsze sprawy. Tu nierzadko przyjmujemy gości, prowadzimy dyskusje. Niebanalnego uroku tej stylizacji w kolorze oliwek dodaje jednak to, co pozornie jest na drugim planie – podświetlona rzeźba kojarząca się z drzewem, a więc symbolem odradzającego się życia, a także rodziny.

Wykorzystajmy grę blasku i cienia do odpowiedniego zaaranżowania przedpokoju. Co ważne, jesteśmy w stanie optycznie korygować proporcje każdego wnętrza. Małe pomieszczenie dzięki licznym punktom świetlnym wyda się większe. Wąski korytarz sprawi wrażenie szerszego, jeśli jego dłuższa ściana będzie oświetlona mocniej.

Żółte, ciepłe światło płynące z niepowtarzalnych instalacji IMA light stworzy tajemniczą atmosferę. Postawiona przy ścianie abstrakcyjna rzeźba, zatytułowana „Czułość”, przedstawia parę – może w tańcu, a może w romantycznym uścisku. To oryginalny kolaż, zbudowany  niczym witraż z połączonych ze sobą zgeometryzowanych fragmentów. Nie da się przejść obojętnie ani obok tej niecodziennej „lampy”, ani kolejnej, większej, rozciętej wielką smugą światła.

Czasem odpowiednio dobrany dodatek totalnie zmieni pomieszczenie. Jasne ściany, na których zawiesimy wyjątkowe kinkiety-dzieła sztuki, nagle nabiorą zupełnie nowego charakteru. Świetlne rzeźby zaczarują domową przestrzeń.

W artykule wykorzystano prace artystki Moniki Chełstowskiej, aranżacje: Studio IMA Art