Podstawą pięknego uśmiechu są zdrowe i białe zęby. Niestety ich kolor zmienia się wraz z upływem lat. Czy istnieje bezpieczny i skuteczny sposób na pozbycie się uciążliwych przebarwień? Najczęstszą przyczyną utraty śnieżnobiałego uśmiechu jest zły sposób odżywiania. Kawa, herbata, wino i palenie papierosów to główne powody wstydliwego koloru zębów. Warto pamiętać, że trudne do usunięcia przebarwienia to także częsty efekt występowania próchnicy i kamienia nazębnego. Najszybszą i najskuteczniejszą metodą walki z tym uciążliwym problemem jest wybielanie.
Metody wybielania
Powszechne techniki wybielania można podzielić na mechaniczne i chemiczne. Do pierwszej grupy zaliczamy domowe sposoby: dedykowane szczoteczki i pasty wybielające, które ścierają zewnętrzne zmiany. O wiele bardziej skuteczne i coraz częściej stosowane jest chemiczne wybielanie z zastosowaniem lasera. – Proces ten polega na użyciu środka chemicznego o właściwościach utleniających związki tworzące uciążliwe przebarwienia. Aktywuje się go przy pomocy światła lasera diodowego np. D-Touch, o długości fali z zakresu bliskiej podczerwieni (810 lub 980nm) – mówi Tomasz Kowalczyk, specjalizującej się w technikach laserowych z zakresu stomatologii i medycyny estetycznej. Wśród ekspertów przeważa opinia, że w porównaniu z innymi metodami, środki chemiczne aktywowane światłem podczerwonym – laserem diodowym, wykazują wyższą aktywność, a przez to skuteczność. Co więcej, zabieg ten przebiega bezboleśnie.
Wybielanie nie jest dla każdego
Pomimo dużej możliwości wyboru profesjonalnych metod wybielania zębów, niektórzy nie mogą poddać się żadnej z nich. Grupę tą stanowią dzieci, kobiety w ciąży oraz matki karmiące piersią. Ponadto, warunkiem zakwalifikowania pacjenta do zabiegu jest wyleczenie próchnicy, chorób przyzębia i wszelkiego rodzaju owrzodzeń oraz infekcji w jamie ustnej. – Niezbędne jest również pozbycie się osadów, a gdy to koniecznie wykonanie skalingu, czyli zabiegu usunięcia kamienia. Wybielaniu zębów, nie powinny poddawać się pacjenci z jakkolwiek osłabioną strukturą szkliwa, np. hipoplazją szkliwa lub dysplazją oraz osoby z nadwrażliwością zębów- mówi Tomasz Kowalczyk.