Jest najlepszym przyjacielem kobiety, a nawet spowiednikiem – fryzjer. Większość z nas idzie do niego, żeby przeżyć metamorfozę, czyli diametralnie zmienić swój wygląd dzięki nowej fryzurze. Nowy kolor i fryz potrafi poprawić samopoczucie i podnieść samoocenę. Wizyta u fryzjera bywa również towarzyską, gdy chcemy się wygadać i miło spędzić czas na wygodnym fotelu. Czasem jednak zdarza się, że panicznie się go lękamy. W tym tkwi przewrotna kobieca natura.
Strach przed zmianą
Pragniemy zmian, ale jednocześnie się im opieramy. Nie zawsze wiemy, co chcemy zmienić w wyglądzie i jaka fryzura nam pasuje. Jesteśmy niezdecydowane, co tylko jeszcze bardziej sprawia, że boimy się pójść do fryzjera. Nie chcemy wyglądać gorzej, ale same nie wiemy też czego chcemy. Najlepsze rozwiązanie to wtedy zdać się na fryzjera, który dobierze fryzurę do nas. Niezdecydowanych klientów nie brakuje. Nie zawsze mamy gotowy plan na siebie.
Najczęściej obawiamy się fryzjera, gdy mamy długie włosy z dwóch powodów. Po pierwsze, szkoda nam je skracać, ponieważ szybko nie odrosną. Po drugie, nie wiemy, czego możemy się spodziewać po fryzjerze. Długie włosy to niewątpliwie wyzwanie dla każdego fryzjera i zdecydowanie więcej pracy, ale też „duże pole do popisu”.
Lęk przed fryzjerem
Niedouczonych i niedoświadczonych fryzjerów nie brakuje. Nie brakuje także takich, którym brakuje kreatywności i inwencji i których warsztat po prostu „kuleje”. Samo wykształcenie to nie wszystko, aby być naprawdę dobrym fryzjerem i mistrzem w swoim fachu. Potrzebny jest nie tylko zapał i zaangażowanie, ale również chęć ciągłego doskonalenia swoich umiejętności poprzez systematyczny udział w szkoleniach i pokazach fryzjerskich. Nie tak łatwo o takiego, który umie dobrze ostrzyc i jednocześnie nie zamyka się na nowe trendy i techniki.
Największy lęk jest zwłaszcza przed nowym fryzjerem, którego jeszcze nie znamy, a któremu chcemy „powierzyć swoje włosy do obróbki”. Kobiety rzadko zmieniają fryzjera i z reguły są wierne jednemu – takiemu sprawdzonemu. Boją się wtedy, gdy muszą go nagle zmienić, np. z powodu zmiany miejsca zamieszkania. Wtedy też niechętnie szukają nowego.
Traumatyczne doświadczenia
Powodem panicznego lęku przed wizytą u fryzjera mogą być traumatyczne przeżycia. Kiedy ostatnia wizyta u fryzjera zakończyła się ogromnym rozczarowaniem i unikaniem kontaktów z ludźmi albo nawet „półgodzinnym płaczem do poduszki”, nie mamy już ochoty na ponowną wizytę u żadnego, nawet jakby nam za nią płacono lub byłaby darmowa.