Natura wyposażyła kobietę w skomplikowany układ hormonalny. To dlatego w ciągu miesiąca obserwujemy tak wiele zmian w naszym organizmie. Zwykle dobrze je rozumiemy, niekiedy jednak budzą nasz prawdziwy niepokój.
Lekkie krwawienie i plamienie między miesiączkami – Mała ilość krwi może się pojawić w połowie cyklu miesiączkowego, tuż przed jajeczkowaniem. Zdarza się również, że niewielkie krwawienie albo plamienie zauważamy po miesiączce.
Przyczyny- Bywa, że plamienie towarzyszy owulacji (wtedy występuje w połowie cyklu) albo część wydzieliny z macicy zatrzymuje się w pochwie i wydostaje z niej 2–3 dni po ustaniu krwawienia miesiączkowego. Czasem plamienie powoduje wkładka domaciczna.
Jak sobie pomóc? – Można nosić wkładki higieniczne.
Kiedy do lekarza? – Niespodziewane większe krwawienia między miesiączkami zawsze wymagają ustalenia ich przyczyny przez ginekologa. Mogą być bowiem sygnałem różnych chorób narządów płciowych (nadżerki, mięśniaki macicy, polipy).
Ból w dole brzucha w połowie cyklu. – Ból owulacyjny występuje ok. 14 dni przed miesiączką. Jeśli pojawia się po raz pierwszy, może być powodem do niepokoju. Bywa bardzo dotkliwy zwłaszcza u nastolatek. Niektóre dojrzałe kobiety twierdzą, że pomaga im stosować z powodzeniem antykoncepcję naturalną (bo pozwala dokładnie określić moment jajeczkowania).
Przyczyny – Choć u większości kobiet owulacja, czyli wydostawanie się jajeczka z jajnika, przebiega bez żadnych odczuwalnych objawów, bywa, że towarzyszy temu charakterystyczny ból w dole brzucha, zwykle promieniujący od prawego lub lewego jajnika.
Jak sobie pomóc? – Ulgę przynoszą niesterydowe leki przeciwzapalne, np. Ibuprom, albo preparaty z paracetamolem.
Kiedy do lekarza? – Każdy nagły ból w obrębie jamy brzusznej wymaga wyjaśnienia. Jest bowiem wiele poważnych dolegliwości, które tak właśnie mogą się objawiać, np. zapalenie jajników albo wyrostka, pęknięcie torbieli, ciąża pozamaciczna. Jeśli ból powtarza się co miesiąc, jest bardzo silny, a kobieta po konsultacji z lekarzem ma pewność, że jest związany z owulacją, może zdecydować się na stosowanie pigułek antykoncepcyjnych, które hamują jajeczkowanie.
Ból piersi przed miesiączką – Niemal każda kobieta zauważa napięcie, tkliwość, bolesność czy obrzmienie piersi przed miesiączką. Najczęściej tłumaczymy to sobie zmianami zachodzącymi w organizmie przed zbliżającą się miesiączkę. Wiemy, że objawy ustąpią, gdy pojawi się krwawienie, i spokojnie czekamy na ten moment. Jednak dla niektórych jest to bardzo przykre uczucie i ból trudny do wytrzymania. Zdarza się również, że bóle piersi występują w pierwszej połowie cyklu i nie są powiązane z napięciem przedmiesiączkowym.
Przyczyny – Bóle piersi są najczęściej spowodowane spadkiem poziomu hormonów i zatrzymaniem wody w organizmie. Ale może to być też sygnał, że w piersiach utworzyły się torbiele albo włókniaki. Te łagodne guzki mogą uciskać na sąsiadującą z nimi tkankę nerwową i wywoływać ból.
Jak sobie pomóc? – Przedmiesiączkowa bolesność piersi nasila się podczas wykonywania gwałtownych ruchów. Lepiej więc zrezygnować wtedy z gimnastyki lub wielkich porządków w domu i trochę poleżeć. Ból złagodzą niesterydowe leki przeciwzapalne (Ibuprofen, Voltaren). Zapobiegawczo można stosować olejek z wiesiołka dwuletniego lub ogórecznika (2 kapsułki dziennie od 5. do 24. dnia cyklu) albo Mastodynon-N. Zaleca się także witaminy C i E oraz magnez, chrom i cynk. Pomoże też dieta. Nie należy jeść tłustych i ostrych potraw, a także czekolady, która zawiera metyloksantyny, nasilające ból piersi. Te substancje znajdują się też w kawie i herbacie, dlatego z tego powodu, ale również ze względu na zwartość kofeiny, należy ograniczyć picie tych napojów. Pamiętajmy, że także coca-cola oraz Red Bull zawierają kofeinę, lepiej więc ich unikać.
Kiedy do lekarza? – Jeśli piersi są często napięte, twarde, guzkowate lub ból pojawia się nagle. Lekarz może zalecić wykonanie badania USG albo mammografię, które pozwolą wykryć przyczynę dolegliwości.
Konsultacja: dr n. med. Lech Medard, ginekolog z Centrum Medycznego enel-med w Warszawie
info. Edipresse Polska. S.A.
foto.: materiały prasowe