POLE DANCE ZJEDNUJE SOBIE CORAZ WIĘCEJ ZWOLENNICZEK W POLSCE I NA CAŁYM ŚWIECIE. DO UPRAWIANIA POLE DANCE PRZYZNAJE SIĘ WIELE MIĘDZYNARODOWYCH GWIAZD, MIĘDZY INNYMI MADONNA, KATE HUDSON, CINDY CRAWFORD, JESSICA ALBA CZY DEMI MOORE, KTÓRA TĄ PASJĄ ZARAZIŁA TEŻ SWOJĄ NAJSTARSZĄ CÓRKĘ RUMER WILLIS.
Niektóre z Czytelniczek z pewnością już spróbowały swoich sił, inne dopiero się przymierzają. Są też takie, które zdecydowanie mówią nie, choć ukradkiem z zazdrością patrzą na to co można wyczyniać na magicznej rurce. Jak jest naprawdę? Czy każda kobieta ma szansę na sukces w tej dziedzinie sportu? Tak, to jest sport. To nie tylko seksowne ruchy znane z filmów, ale przede wszystkim bardzo ciężka praca.
Skąd się to wzięło?
Choć taniec na rurze kojarzy się w pierwszej chwili z kobietami, to mężczyźni jako pierwsi, już w starożytności, popisywali się swoimi umiejętnościami. Ekwilibrystyczne wyczyny wykonywali rywalizując między sobą oraz przed potencjalnymi kandydatkami na małżonki. Historia mówi, że już od ponad 800 lat znany jest Mallakhamb – tradycyjny hinduski sport dla mężczyzn. Polega on na przedstawieniu określonego układu ruchów na drewnianym palu. Wciąż odbywają się narodowe zawody Mallakhamb w 14 stanach Indii. Jest to bardzo hermetyczne środowisko, do którego kobiety nie mają wstępu. Panie mają za to swoją własną dziedzinę – akrobatykę na linach, która jest odpowiednikiem Mallakhamb.
Dzisiaj
W latach 80-tych Lap Dance (często mylony z Pole Dance) zagościł w klubach Go-Go, w których do dziś dziewczyny rozpalają zmysły mężczyzn. Ten styl i rodzaj tańca jest bardziej erotyczny i wręcz wyzywający – zupełnie odbiegający formą i treścią od dzisiejszego Pole Dance, niemniej jednak ciągle z nim kojarzony. Różnice zaczynają się już na poziomie nazwy: angielskie słowo „pole” oznacza drążek, a nie rurkę. Poza tym drążki z klubów fitness nie przypominają tych używanych w nocnych klubach.
W Polsce pierwsze zajęcia Pole Dance odbyły się około 3 lat temu, a Joanna Derybowska, instruktorka studia tańca Free Art Fusion, była jedną z pierwszych instruktorek, które podjęły się prowadzenia zajęć tego tańca. Na początku były tylko dwie szkoły, z czasem zaczęło ich przybywać. Dziewczyny bardzo szybko zauważyły, ile ta forma aktywności daje im satysfakcji i radości, jak szybko kształtują się mięśnie oraz wzrasta ich siła. Oprócz tego, niekwestionowaną zaletą Pole Dance jest fakt, że tancerki nabywają pewności siebie.
Co to właściwie jest?
Pole Dance to specyficzne połączenie tańca, sztuki, sportu i rekreacji ruchowej. Bywa określany również jako pole fitness, pole fit, pole acrobatics czy aerial pole. Zawiera w sobie wiele elementów z baletu, akrobatyki, gimnastyki i fitnessu. Dzięki tej unikalnej formie tańca możemy zwiększyć siłę, kształtować prawidłową postawę, poprawić koordynację ruchową i elastyczność ciała. Zajęcia tego typu wyzwalają adrespisnalinę oraz poprawiają kondycję, ponadto taniec ten doskonale rzeźbi sylwetkę i wzmacnia całe ciało, ze szczególnym naciskiem na siłę i wytrzymałość mięśniową. To także świetny sposób na spalanie zbędnych kalorii: początkujący podczas zajęć mogą spalić pomiędzy 290 a 400 kalorii na godzinę, a kursant na poziomie zaawansowanym nawet do 700 kalorii.
Niektórym z nas wydaje się, że niewielkim wysiłkiem jest trenowanie tej pięknej, ale jakże wymagającej, sztuki. To nie jest tak, że wchodzisz, chwytasz rurę i nagle jesteś jak Demi Moore w Striptease. Obracanie się wokół własnej osi dotykając rury wymaga sporej dawki koordynacji, a co dopiero figur, które polegają na utrzymaniu się na samych rękach, kilka centymetrów nad ziemią. O bardziej skomplikowanych to nawet nie wspominam.- pisze Erill z bloga erillsstyle.wordpress.com, która Pole Dance ćwiczy już jakiś czas.
Jak przebiegają standardowe zajęcia?
„Początek zajęć to rozgrzewka, która polega na odpowiednim przygotowaniu mięśni i ciała do wykonywania poszczególnych figur. Później zaczynamy od powtórki wcześniej poznanych figur i spinów, a następnie uczymy się nowych pozycji. Pod koniec zajęć poznane figury wykorzystujemy w choreografii. Na koniec jest rozciąganie i relaks dla ciała i mięśni. Tak naprawdę to dziewczyny ustalają jak i nad czym chcą pracować na zajęciach, czy zależy im na figurach, czy bardziej na choreografii” – mówi Joanna Krajewska, instruktorka w bielskiej szkole Cubana Pole Dance Studio.
Korzyści
Pole dance korzystnie wpływa na rzeźbę ciała, gdyż w trakcie ćwiczeń na rurze pracują wszystkie mięśnie. Ćwiczenia na rurce rozbudowują naszą tkankę mięśniowa szczególnie w miejscach takich jak przedramiona, ramiona, barki, plecy i brzuch. Pole Dance działa na najgłębsze mięśnie, które podtrzymują nasze ciało. Dzięki ćwiczeniom mięśnie te się wzmacniają i poprawiamy swoją postawę, a kręgosłup zostaje odciążony przez mięśnie go otaczające. Tkanka tłuszczowa szybko ustępuje miejsca pięknym kształtom. Pole dance pomaga też w walce z cellulitem, wzmacnia ramiona i poprawia wygląd biustu. Najlepszym dowodem na to są płaskie brzuchy i jędrne pośladki tych pań, które ćwicząc taniec na rurze już pozbyły się zbędnych kilogramów i warstwy tłuszczyku. W efekcie pole dance stał się w ostatnich latach jednym z najpopularniejszych sposobów na odchudzanie wśród kobiet, które kochają ruszać się w rytm muzyki. Smukła sylwetka nie jest jedyną zaletą tego tańca. Kobiety uprawiające tę dyscyplinę mogą zachwycić pełnym gracji krokiem oraz doskonałą koordynacją ruchową.
Kto nie może uprawiać Pole Dance?
Jedyne przeciwwskazania do uprawiania tego sportu to różnego rodzaju urazy, problemy ze stawami. O ciąży chyba nie musimy wspominać. Na zajęciach obowiązuje dyscyplina – ważne, by stosować się do zaleceń instruktora. Strój musi być obcisły, wygodny, z długimi nogawkami i rękawami, nie wolno mieć żadnej biżuterii. Bardzo istotne jest także unikanie w dniu ćwiczeń tłustych kremów do rąk czy balsamów do ciała. Twoja waga, czy wzrost nie wykluczają Cię z uprawiania tańca na rurze!
Jeśli dopiero zaczynasz…
„Po pierwszych zajęciach miałam takie zakwasy, że nie byłam w stanie się nawet ubrać. True story. Przez pierwsze dwa tygodnie dowiedziałam się, organoleptycznie, co to znaczy, że człowiek zbudowany jest z mięśni. W kolejnych miesiącach poszerzyłam swoją wiedzę z zakresu miejsc w jakich pojawiać się mogą siniaki. W między czasie również przekonałam niektóre kości, że są tak naprawdę z gumy.” – pisze dalej Erill na swoim blogu.
Na początku, jeśli nic wcześniej nie trenowałaś ani nie tańczyłaś to faktycznie możesz poczuć, jak gdybyś nie miała kontroli nad własnym ciałem i miała dwie lewe ręce i nogi. To normalne, dopiero zaczynasz wyczuwać w jaki sposób się poruszać, w jaki sposób ustawiać dłonie, w jaki sposób ustawiać ręce. Potrzeba czasu, aby najpierw nauczyć się pewnych podstawowych figur i obrotów. Gdy już poczujesz, że umiesz je robić i wykonujesz w sposób zadowalający, nagle odkryjesz, że również w choreografii, patrząc z boku, całkiem dobrze wyglądają. Wtedy ruchy staną się naturalne i zobaczysz jak zmieniły się one z zupełnie sztywnych w czyste i płynne – dopasowane idealnie do muzyki. W końcu opanujesz swoje ciało – daj sobie tylko trochę czasu!