Dziecko w żłobku czy pod opieką mamy? To częsty dylemat rodziców, którzy muszą wracać do pracy, a nie mogą liczyć na pomoc babci lub nie stać ich na zatrudnienie niani. Do niedawna wielu rodzicom żłobek kojarzył się ze łzami ich dziecka, czy przewlekłym katarem. Obecnie te skojarzenia nie znajdują już potwierdzenia w rzeczywistości, a w żłobku maluch ma zapewnioną opiekę osób wykwalifikowanych.
Rozstanie i akceptację nowej sytuacji można dziecku ułatwić. Rozstanie jest trudne. Dla was obojga. Postaraj się przygotować dziecko na tę nową sytuację:
- Spróbuj w domu pobawić się z dzieckiem w rozstania i powroty. W zabawę warto włączyć innych członków rodziny, którzy będą zostawać z dzieckiem, kiedy ty w różnych odstępach czasu będziesz wychodzić, na przykład do innego pokoju i powracać. Wcześniej wprowadź dziecko w tę zabawę, opowiadając mu, co się za chwilę wydarzy.
- Przy rozstaniu z malcem nie mów mu „zaraz wracam”, jeśli masz zamiar wrócić po dwóch czy pięciu godzinach. Nieprawdziwe komunikaty wzbudzają w dziecku niepokój.
- Nie wymykaj się też, kiedy wydaje ci się, że maluch tego nie zauważy. Zauważy, i to szybciej niż ci się zdaje, dlatego zawsze żegnaj się z dzieckiem, kiedy gdzieś wychodzisz, bo maluch i tak się zorientuje, że zniknęłaś z jego pola widzenia i tym większa będzie jego rozpacz.
Styczeń to dobry czas na debiut dziecka w żłobku. Większość dzieci w grupie czas rozpaczy i łez ma już za sobą i spokojnie się bawi. W ich towarzystwie adaptacja twojego malucha na pewno przebiegnie znacznie łagodniej. Po pierwsze, dobry nastrój bywa zaraźliwy, a po drugie, opiekunka będzie miała więcej czasu i cierpliwości, by pocieszyć dziecko przeżywające rozstanie z mamą.
Odpowiedź na pytanie czy umieszczenie dziecka w żłobku to dobry pomysł nie jest jednoznaczna. Jeśli jest to dobry, sprawdzony żłobek i mamy pewność, że jego pracownicy są profesjonalistami, a dzieci są tam pod dobrą opieką- nie ma żadnych przeciwwskazań. Na szczęście dziś wcale o taki nie trudno.