Rodzice często się zastanawiają, do kiedy może być stosowany smoczek, aby skutecznie uspakajać ich małą pociechę. Smoczek daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i pozwala zapomnieć o stresującej sytuacji, natomiast rodzicom daje możliwość cieszenia się chwilami wolnymi od płaczu i marudzenia malucha. Jednak prędzej czy później przychodzi czas, kiedy należy zrezygnować ze smoczka. Jak to zrobić?
Odzwyczajanie od smoczka nie powinno odbywać się w czasie, kiedy w życiu maluszka następują jakieś inne stresujące sytuacje, np. zaprzestanie karmienia piersią czy ząbkowanie.
Jeśli już zapadła decyzja, że nadszedł odpowiedni czas, nie rezygnuj ze swojego postanowienia z powodu krzyku dziecka. Nieustanny płacz malucha może być przykrą sytuacja również dla opiekunów, jednak dla dobra dziecka należy wytrwać w swoim postanowieniu.
Ważne jest, abyś i ty czynnie uczestniczyła w tej „operacji”. Odciągnij uwagę dziecka – baw się z nim, śmiej, żartuj, czytaj mu bajki czy wierszyki, słuchajcie razem muzyki, którą lubi, oglądajcie razem jego ulubione kreskówki, chodźcie na plac zabaw. Możesz mu też próbować wytłumaczyć, że w jego wieku smoczek nie jest już „fajny” i że rozstanie się z nim znaczy, że twój maluch jest bardziej dojrzały – za co bardzo go cenisz.
Nawet jeśli postanowiliście zdecydowanie pozbyć się smoczka, nie posuwajcie się do metod drastycznych – nie maczajcie smoczka w soli ani musztardzie. Jeśli dziecko jest już bardzo zżyte ze smoczkiem, nie odstawiajcie go z dnia na dzień, a raczej eliminujcie stopniowo. Na początek zrezygnujcie z pomocy smoczka w dzień.
Najlepiej byłoby uporać się z pożegnaniem smoczka, zanim pojawią się zęby. Wieczorne i nocne ssanie mleka z butelki sprzyja próchnicy, a poza tym czas ząbkowania, zwykle bolesnego, to nie najlepszy moment na zmiany. Pożegnajmy smoka, o ile to możliwe, jeszcze przed pierwszymi zębami albo tuż po ich wyrżnięciu – zanim ruszą kolejne.
Jakkolwiek byśmy się starali, pożegnanie ze smoczkiem może być dla dziecka trudne, dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość i poświęcić maluchowi więcej czasu i uwagi niż zwykle.