Weronika Dębowska: „Luksus bycia sobą, w życiu i w biznesie” – taki tytuł będzie miała Pani prelekcja podczas VII Konferencji „Masz w sobie MOC” organizowanej przez Akademię Kobiet Sukcesu. W dzisiejszych czasach bycie sobą to luksus?
Katarzyna Gruk: Zawsze jest to luksus, bo daje nam wolność w każdym obszarze naszego życia. Właśnie dlatego razem z Tatianą Pałucką fotografem, stworzyłyśmy projekt Twoja Sesja www.twojasesja.com, w którym pomagamy kobietom odkryć siebie na nowo, odszukać ich prawdziwe ja. Zbudować spójność i autentyczność pomiędzy tym, jakie są w środku, a tym, co pokazują na zewnątrz, pomagamy odkryć kobietom, kim są w życiu i biznesie. Efekty naszej pracy utrwalamy na zdjęciach. Ten projekt udowodnił nam jako właścicielkom firmy , jak wielkim luksusem jest możliwość robienia czegoś, co jest w 100% zgodne z nami, tym jak czujemy, postrzegamy świat i co nam w duszy gra. To jest ogromna wolność. Nic nie musimy, tylko chcemy z całego serca, co od razu przekłada się na efekty naszej pracy i pieniądze. Możemy zrezygnować, jeśli nie jest to zgodne z nami. Tak samo jest z naszym wyglądem, jeśli nie będzie odzwierciedlał naszej duszy, nikt nam nie uwierzy, nie będziemy wiarygodne w żadnym obszarze życia . I w ten sposób pracuję z klientkami w procesie metamorfozy. Pierwszy krok do zmiany, to odpowiedź na pytanie: „Kim jestem i co mnie uszczęśliwia?”
Jak być sobą w biznesie? W jaki sposób możemy wyrażać siebie w ubiorze i wyglądzie, gdy mamy ściśle określony dresscode? Możemy być kobiece, a jednocześnie wyglądać profesjonalnie?
W życiu i w biznesie zakładamy maski: matki, żony, córki, kobiety sukcesu, bizneswoman, twardej babki. To wynik naszych przekonań, np. w głębi duszy marzy Ci się wyrazisty wizerunek, ale z tych albo innych powodów (np. błędnych przekonań o tym, na co możesz, a na co nie możesz sobie pozwolić w wizerunku biznesowym), twój wygląd zupełnie tego nie pokazuje.
A może myślisz, że oczekuje się od kobiety w biznesie garnituru à la Chanel i butów na wysokich obcasach? A ty czujesz się w takich ubraniach sztywno i obcasy ci przeszkadzają. Jest wręcz odwrotnie! Jeśli chcesz pokazać swój autorytet i to, że jesteś liderem, i wiarygodnym partnerem, twój wizerunek może być wyrazisty, pokazać ciebie taką, jaką jesteś. To wszystko można połączyć. Jeśli kobiety będą zakładały nie swoją maskę – będą sztuczne i niewiarygodne nawet w najlepszych ubraniach. Ubrania, fryzura, makijaż – cały wizerunek ma być naturalnym przedłużeniem „ja”, podkreślać osobowość i wzmacniać. Świadomość siebie i bycie sobą to absolutna podstawa. Dress code też jest ważny, ale na końcu. To wynika z mojego i Tatiany wieloletniego doświadczenia podczas pracy z wizerunkiem klienta i podczas sesji zdjęciowych. Nasze klientki zadają pytania: „Czy mnie zaakceptują moi klienci i partnerzy biznesowi jak pokażę prawdziwą siebie?”, „Czy mam odwagę pokazać siebie?” Zawsze odpowiadamy: „Tylko wtedy wygrasz!”
Bycie sobą „w życiu” jest chyba łatwiejsze?
To wszystko się łączy. Żeby działało, musi być spójne. Podczas sesji kobiecych, zawsze najważniejsze jest uchwycenie tego, co w środku. Spojrzenie pokazuje całą prawdę, aparatu się nie oszuka. Obieram klientki jak cebulkę z lęków, przekonań, kompleksów, barier. Tatiana najpiękniejsze zdjęcia zazwyczaj robi na samym końcu sesji (po ok. 5-6 godzinach), kiedy kobieta jest tak zmęczona, że przestaje pozować i udawać. Chcemy, żeby każda nasza klientka wyglądała jak z okładki Harper’s Bazaar, uważamy, że nie jest to luksus zarezerwowany tylko dla gwiazd z czerwonego dywanu. Pracę z moimi klientkami rozpoczynam nie od przeglądu szafy, ale od stworzenia mapy marzeń i stylu, jestem jej bardzo ciekawa, chcę poznać ich historie. Tyle samo czerpię inspiracji, ile daje klientkom. Mam 45 lat i uważam, że wcale nie jest łatwiej być sobą w życiu.