Kitesurfing – moda napędzana wiatrem

Polub nas na Facebooku

Od kilku lat trwa boom na kitesurfing – czyli pływanie na desce napędzanej wiatrem za pomocą latawca, a krajobraz wokół akwenów pełen jest kolorowych latawców. Za początek kitesurfingu uważa się 1977 rok, kiedy Holender Gilbertus Adrian Panhuisen pierwszy raz popłynął na desce windsurfingowej, wykorzystując siłę ciągu latawca.

AM-7807

Przełomowy dla tej dyscypliny był 1984 rok, kiedy to bracia Bruno i Dominique Legaignoux skonstruowali pompowany, niezatapialny latawiec, który można było wystartować samodzielnie z wody. Od tego momentu kitesurfing nieustannie się rozwija. Do Polski dotarł w 2000 roku. Rok później powstała pierwsza polska szkoła kitesurfingu i zostały rozegrane pierwsze Mistrzostwa Polski.

– Przy nauce kajta najważniejszy jest zdrowy rozsądek i odpowiedzialność. Zaczynając przygodę z kajtem, najlepiej skorzystać ze wsparcia i wiedzy doświadczonego instruktora, zapisując się na kurs- radzi Tomasz Janiak, czołowy polski kitesurfer, aktualny mistrz Polski w Kitefoilu. – Aby ślizgać się czy latać trzeba spędzić trochę czasu na praktykach. Jak długo? To zależy m.in. od koordynacji ruchowej, warunków wiatrowych, akwenu, no i oczywiście od instruktora, który lepiej lub gorzej tę wiedzę przekazuje- dodaje Janiak.

Ile to kosztuje?
Mimo, że sport ten uchodzi za drogi, przybywa zwolenników pływania na kitesurfingu. Sprawdziliśmy, ile to tak naprawdę kosztuje. Koszt nowego latawca ze średniej półki to około 4000 – 5000 zł. Można go obniżyć, kupując latawiec używany. Jednak decydując się na sprzęt używany, trzeba go bardzo dokładnie sprawdzić, by mieć pewność, że będzie nam służył dłużej niż sezon. Używany latawiec w dobrym stanie możemy kupić za około 2500 – 3000 zł. Ale uwaga – ze względu na zmienny wiatr, optymalnie jest posiadać co najmniej dwa latawce. Jeden większy na słabszy wiatr, drugi mniejszy na wiatr silniejszy. Poza latawcem, każdemu kitesurferowi potrzebny jest bar, czyli specjalny drążek, który służy do sterowania latawcem i pompka – koszt zaczyna się od około 300 zł za używany i do nawet 1800 zł za nowy bar i około 100 zł za pompkę. Do pływania niezbędna jest też deska. Tu również mamy dużą rozbieżność cenową. Dobrą jakościowo używaną deskę możemy mieć za około 1000 zł, za nową musimy zapłacić około 2500 zł. Poza tym, każdy kitesurfer do pływania potrzebuje też pianki – około 500 zł i trapezu w podobnej cenie.