Operacje plastyczne – czasem poprawiają jakość życia i samoocenę albo pomagają pozbyć się kompleksów, które utrudniają codzienne życie i kontakty z innymi. Czasem są jednak niepotrzebne albo stanowią jedno z uzależnień jako element pogoni za urodą. Ale co wtedy, gdy chcemy wyglądać jak lalka Barbie?
Moda na sztuczne
Wiele kobiet dąży do wyidealizowanego wzorca piękna propagowanego przez większość mediów nie pamiętając, że prezentowany obrazki to wynik pracy całych ekip, również grafików komputerowych. Są też takie, które marzą o wyglądzie, o którym nie można nie wiedzieć, że jest sztuczny, wynaturzony i nierealny. Marzą o tym, aby wyglądać jak lalka Barbie. Uznają jej wygląd za wyznacznik kanonu piękna – absurdalne proporcje: ponadprzeciętny wzrost, talia osy, duży biust; burza blond włosów, jasna cera, delikatny nosek i olbrzymie oczy. Starają się upodobnić do Barbie za wszelką cenę.
Co jakiś czas słysz się o kolejnych „żywych lalkach Barbie” – kobietach, dla których życiowym celem jest przemiana w popularną zabawkę, a sposobem na jego osiągnięcie są operacje plastyczne, również te kontrowersyjne i ryzykowne.
Żywe lalki
Ukrainka Valeria Lukyanova poddała się już wielu zabiegom, tylko po to by wyglądać jak jej ulubienica z dzieciństwa. Każdy z nich mógł okazać się niebezpieczny i nieudany w skutkach. Wśród kilkunastu operacji, które przeszła 30-latka, była m.in. korekta powiek oraz – najbardziej kontrowersyjna – dająca talię osy operacja usunięcia żeber.
Do niedawna Lukyanova nie wstydziła się przebytych zabiegów, ostatnio jednak zaprzeczyła jakoby miała się poddawać jakimkolwiek operacjom poprawiającym urodę i oznajmiła, że swój wygląd zawdzięcza dobrym genom i zdrowemu trybowi życia. Przyznała, że nie jest przeciwniczką chirurgii plastycznej, ale jej nie jest ona jeszcze potrzebna, a zamierzony efekt osiąga jedynie poprzez makijaż. Porównania do popularnej zabawki uznała za obraźliwe. Nie wydaje mi się, żebym przypominała plastikową Barbie. Myślę, że wyglądam po prostu jak dziewczyna z klasą. – wyznała w jednym z wywiadów. Jej konto na Instagramie śledzi ponad 419 tys. osób.