U Jastina Jedlica zaczęło się od korekty nosa. Poddał się jej 4 dni po ukończeniu 18 lat – wieku, w którym mógł zadecydować o zabiegu bez zgody rodziców. Dziś znany jest jako „żywy Ken”.
Oprócz poprawy kształtu nosa, poddał się wszczepieniu implantów mięśni klatki piersiowej, ramion, bicepsów, tricepsów, ud i łydek. Podniósł brwi, powiększył kości policzkowe, usta. W ciągu ostatnich 10 lat, przeszedł około 190 operacji i zabiegów, lecz nie zamierza na tym skończyć. Jak sam mówi, chce być najlepszą wersją siebie. Zawodowo zajmuje się doradztwem ludziom, którzy chcą przejść podobną metamorfozę. Jego konto na Instagramie śledzi ponad 81 tys. osób.