Na pewno znasz ten schemat – wracasz do domu, a tam istny bałagan. Blaty ubrudzone po ugotowanym lub podgrzanym obiedzie, naczynia nieumyte, na podłodze porozrzucane zabawki. Dodatkowo dzieci z niedorobionym lekcjami, mąż jeszcze przy komputerze kończy przygotowywać raport do pracy, a Ty już widzisz te długie godziny, które spędzisz na przywróceniu zastanego obrazka do prawidłowego stanu. Skupiasz się całkowicie na potrzebach innych, na obowiązkach domowych, a odpoczynek czy dbanie o siebie schodzi na dalszy plan. Czasem od tego wszystkiego pęka głowa, a ciało jest przemęczone oraz zaniedbane. Na włosach nie wiadomo kiedy pojawiły się odrosty, paznokcie wołają o jakąkolwiek uwagę, a cerze przydałaby się jakaś porządna maseczka nawilżająca. Jak więc w tym harmidrze znaleźć choć chwilę dla siebie?
Dlaczego zapominamy o sobie?
Choćby człowiek chciał, nie da się zrobić wszystkiego na raz, bo najzwyczajniej w świecie brakuje nam godzin w ciągu dnia. W wielu polskich domach to właśnie na barkach kobiety spoczywa odpowiedzialność za całą rodzinę. Przygotowanie śniadania do pracy lub szkoły, przypilnowanie, aby każdy wszystko zabrał oraz po powrocie do domu gotowanie obiadu na kolejny dzień. Często również w plan dnia wpada niespodziewanie wiele innych obowiązków. To wszystko zabiera czas, sprawiając, że nie można nawet na chwilę skupić się na sobie. Przez to czujemy się zmęczone, nie wysypiamy się, brak nam satysfakcji z życia, co może doprowadzić nawet do depresji – wszystko zależy od wytrzymałości zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Najciężej mają świeżo upieczeni rodzice, bo spoczywa na nich ogromna odpowiedzialność. Narodziny dziecka to czas, kiedy życie wywraca się o sto osiemdziesiąt stopni, a pierwsze dni i noce są w szczególności trudne, ponieważ dopiero poznajemy, jak wygląda życie i opieka nad nowym członkiem rodziny. Wtedy najczęściej to właśnie kobieta zostaje z maluchem, bierze urlop macierzyński i zajmuje się jednocześnie domem oraz wychowaniem pociechy, całkowicie zapominając o sobie i własnych potrzebach. Nic dziwnego, kobiety mają w naturze poświęcanie się rodzinie i dbanie o dom, który tworzą.
Czym grozi brak czasu dla siebie?
Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego ciągle jesteś drażliwa, zmęczona i bez chęci do życia? Otóż mogą to być właśnie efekty brania na siebie zbyt dużej odpowiedzialności związanej z ilością obowiązków oraz niedzieleniem się nimi z nikim innym. Tak naprawdę taki stan rzeczy może odbijać się nie tylko na Tobie, ale i na każdym domowniku – w końcu, ile razy przez Twoje rozdrażnienie doszło w domu do kłótni, których tak naprawdę można było uniknąć? Nie da się ukryć, że dzieci podświadomie potrafią wyczuwać nastroje swoich rodziców – rozpoznają ton, jakim się do nich mówi, przez co same mogą czuć się zmieszane, niepewne i zestresowane. Należy zatem pamiętać, że szczęśliwa, wypoczęta i zrelaksowana mama oraz tata, to szczęśliwe, kochane dziecko. Poza konsekwencjami odbijającymi się na naszych bliskich, my same możemy po prostu doprowadzić do tego, że przestaniemy czuć satysfakcję z życia i co gorsza – zacząć w efekcie podupadać na zdrowiu. Przytłoczone nadmiarem obowiązków i problemów, z którymi nie potrafimy sobie same poradzić, źle sypiamy, tracąc tym samym cenne godziny na efektywną regenerację całego organizmu. Nic więc dziwnego, że rano odczuwamy bóle głowy, zmęczenie oraz ogólne osłabienie, a sama myśl o całym dniu wprowadza w depresyjny nastrój. Brak naładowania “baterii” jest kolejnym bodźcem, który zaburza wewnętrzną równowagę oraz zegar biologiczny. Nie mamy także czasu zastanowić się nad sobą, tym co się dookoła nas dzieje, co sprzyja podejmowaniu nieprzemyślanych, często złych decyzji. Gdy płyniemy z prądem obowiązków domowych zapominamy również o naszych przyjaciołach, powoli niszcząc więzi, jakie zostały wytworzone podczas całej znajomości. Brak kontaktu z innymi osobami sprawia, że nie bierzemy już czynnego udziału w ich życiu i po prostu odsuwamy się od siebie. Nie ma tak częstych spotkań, wyjść na zakupy czy zwykłej, nawet telefonicznej rozmowy. A teraz tak zupełnie szczerze przyznaj, kiedy ostatnio zajęłaś się swoją pasją? Rozwinęłaś ją lub też po prostu dzięki niej relaksowałaś? Tak naprawdę nie odnajdując czasu dla siebie tracisz cząstkę swojego “ja”. Oddajesz się w pełni domowi oraz swojej rodzinie, zapominając, że również i Ty zasługujesz na uwagę oraz chwilę prywatności.
Jak znaleźć wolną chwilę w natłoku obowiązków?
Wbrew pozorom znalezienie wolnej chwili nie jest takie łatwe. Codzienna gonitwa oraz walka o utrzymanie wszystkiego w harmonii jest wykańczająca. Nic dziwnego, że nawet do głowy nie przychodzi żadna dobra myśl, jak odciążyć swój dzień. Jednak tak naprawdę nie jest to aż takie trudne – wystarczy usiąść i na spokojnie wraz z rodziną zastanowić się jak zrobić, aby każdy był zadowolony. Pierwszym ważnym ruchem powinna być zatem spokojna, szczera rozmowa, podczas której opowiemy o naszych odczuciach i problemach. W końcu nikt nie domyśli się, co czujemy i ile stresu kosztuje nas myślenie o wszystkich codziennych sprawach.
Tak naprawdę najlepszym sposobem do zdobycia kilku godzin tylko dla siebie jest w dużej mierze właściwy podział obowiązków. Myśląc o swoim zdrowiu psychicznym warto choć na chwilę zrezygnować z ciągłej gonitwy, zatrzymać się i skupić na sobie. Odprężyć się, zrelaksować i po prostu zwrócić uwagę na swoje potrzeby i również mieć coś z życia. Jak to osiągnąć?
Postaw na pomoc męża. To oczywiste, że dom należy prowadzić wspólnie, nie pojedynczo. Mąż w zależności od tego, co jest do zrobienia, również powinien być zaangażowany w obowiązki domowe. Poproś go o pozmywanie naczyń po posiłku czy ugotowanie obiadu – nawet, jeśli miałaby to być najprostsze danie. Może również wstać do dziecka w nocy czy za dnia pomóc mu odrobić lekcje. Może okaże się, że ma ukryty potencjał nauczyciela? W końcu udział ojca w życiu dziecka też jest bardzo ważny. Dzięki temu zyskasz chwilę, aby usiąść i złapać oddech – a może nawet i wziąć relaksującą kąpiel czy przeczytać rozdział ulubionej książki? Nawet nie wiesz, jak bardzo tego potrzebujesz!
Ustal harmonogram obowiązków. Warto ustalić priorytety, nauczyć się odkładać mniej ważne zajęcia na potem. Poza tym przyda się jasno określony grafik dotyczący spraw domowych i zajęć dodatkowych dzieci. Warto ustalić, który ze współmałżonków gotuje w danym dniu oraz kto będzie zmywał. Łatwiej wtedy zaplanować sobie dzień oraz uzyskać dodatkowe godziny dla siebie, które na pewno w dobry sposób zostaną wykorzystane!
Naucz dzieci prac domowych. Większe dzieci mogą już zacząć sprzątać po sobie zabawki czy zanosić naczynia do zlewu, a nawet je myć, co dodatkowo nauczy je odpowiedzialności i obowiązkowości. Dlatego nie bój się stłuczonych talerzy podczas pierwszych prób ich samodzielnego zmywania – te braki da się uzupełnić! Staraj się również nie wyręczać Twoich pociech w każdej czynności – każdy moment jest dobry, by zacząć uczyć je samodzielności, która z czasem zaowocuje. Niby drobne rzeczy, ale dopiero po wcieleniu ich w życiu okazuje się, ile potrafią dać wolnego czasu.
Zaplanuj godziny wyjścia na miasto lub spotkań ze znajomymi. Wcześniejsza organizacja takich wyjść umożliwia odpowiednio wczesne ustalenie, kto w danym dniu zajmie się domem, obiadem czy dziećmi, dzięki czemu bez wyrzutów sumienia będziesz mogła nadrobić towarzyskie zaległości. Pamiętaj, że grono osób wokół Ciebie nie ogranicza się tylko do najbliższej rodziny. 😉
Nie bój się prosić rodziny o pomoc. Chcielibyście wyjść we dwoje do teatru, ale odkładacie ten pomysł na bok, bo nie wiecie, co w tym czasie zrobić z dziećmi? Nie miej problemu z poproszeniem o pomoc dziadków – od tego przecież są! Zrozumieją Waszą chęć wyrwania się choć na chwilę z domu. Nie myśl, że przez to źle wywiązujecie się z rodzicielskich obowiązków. Przecież oni kiedyś też byli w takie sytuacji – z pewnością Was zrozumieją i z chęcią spędzą trochę czasu z ukochanymi wnukami.
Jak widać, czasem od upragnionych chwil, w których to możemy wziąć dłuższą kąpiel czy zająć się tym, co sprawia nam przyjemność, dzieli nas zła organizacja lub duma nie pozwalająca prosić o pomoc. Do tego dochodzi strach, jak zostaniemy odebrani przez otoczenia: “nie poradzę sobie”, “co pomyślą o mnie inni”, “jestem beznadziejną gospodynią/matką/żoną”. Czym prędzej wyrzucimy te myśli z głowy, tym lepiej! Każdy z nas był kiedyś w takiej sytuacji i w końcu z niej wybrnął, poradził sobie, Ty również dasz radę!
Dbanie o siebie to nic złego!
Zapamiętaj przede wszystkim, że poświęcanie czasu samej sobie nie jest egoistycznym zachowaniem. Każdy z nas musi w niektórych momentach pobyć sam ze sobą, oddać się ulubionym czynnościom, hobby czy najzwyczajniej w świecie odpocząć, spędzając czas w ulubionym fotelu przed telewizorem. Kobieca opiekuńczość oraz trwanie w przekonaniu, że bez jej interwencji rodzina sobie nie poradzi, często skutkuje nadprogramowym zamartwianiem się. Jednak należy pamiętać, że każdy ma swoje potrzeby – nie tylko podstawowe, ale także takie jak chęć samorealizacji czy też zwykłego leniuchowania. Poświęcenie czasu dla siebie lub swojego wyglądu fizycznego wbrew pozorom jest również bardzo ważne dla kobiecej samooceny. Warto zatem znaleźć kilka dodatkowych minut przy porannej toalecie na pomalowanie się lub umycie głowy – nawet, jeśli tego dnia nie mamy w planach wyjścia z domu. W urozmaiceniu codzienności może też dobrze posłużyć znalezienie chwili na domowe spa. Kiedy ostatnio leżałaś w wannie w otoczeniu świec z maseczką na twarzy i odżywką na włosach, a po wyjściu z łazienki czułaś się jak nowo narodzona? Niby nic, ale nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak mocno wpływa to na psychikę, dzięki czemu czujemy się po prostu lepiej. A co z obowiązkami związanymi z dzieckiem? Nie bój się, pozostawienie go wieczorem z tatą lub dziadkami nie sprawi automatycznie, że zostanie do nas przyczepiona łatka “wyrodnej matki”. Jeśli masz małe dziecko, które jeszcze karmisz piersią, koniecznie pomyśl o zakupie laktatora do odciągania pokarmu. Dzięki temu mąż będzie mógł je nakarmić, a Ty spokojnie i bez żadnych obaw wyjść z domu. Spotkanie z przyjaciółką lub zakupy w galerii odrywają od domowej rzeczywistości, dostarczając innych bodźców, dzięki czemu nasze życie jest urozmaicone – w efekcie czerpiemy z niego więcej satysfakcji. Twój mąż z pewnością zrozumie sytuację i Twoje potrzeby – wystarczy, że dasz mu odczuć, że potrzebujesz pewnej odskoczni i odpoczynku. W końcu każdy ma prawo oderwać się od swojej codzienności.
Ciężko wśród nawału obowiązków oraz otaczających nas, często wymagających uwagi bliskich, znaleźć czas dla siebie. Chcemy być dobrymi żonami, matkami i opiekunkami ogniska domowego – ten cel pochłania nas bez reszty. Każdego dnia robimy, co w naszej mocy, by nasza rodzina była po prostu szczęśliwa – niestety często zapominając przy tym o swoich potrzebach i o uszczęśliwianiu siebie samej. Grunt to zdać sobie sprawę z tego, że przykładowo jedna godzina dziennie poświęcana sobie nie sprawi, że ucierpią na tym nasi najbliżsi. Wręcz przeciwnie – zyskają! Zadowoloną, wypoczętą i nie sfrustrowaną życiem mamę i partnerkę, która czuje się spełniona w każdej płaszczyźnie swojego życia.