Nie jest prawdą, że kobieta przechodząca klimakterium na pewno zapadnie na schorzenia często przypisywane temu okresowi. Faktem jest jednak, że wraz z upływem lat zwiększa się ryzyko wystąpienia pewnych chorób i aby ich uniknąć, należy przedsięwziąć szczególne środki.
Większość dolegliwości kobiet przed lub po menopauzie jest związana z niedoborem hormonów z grupy estrogenów, które do tej pory były wytwarzane w jajnikach. Można zaobserwować także kumulację czynników niekorzystnie wpływających na zdrowie, które zbierane były przez całe życie.
Do najpoważniejszych schorzeń, na jakie narażona jest kobieta są choroby serca i naczyń oraz osteoporoza.
Dolegliwości sercowo – naczyniowe związane są z tzw. metabolicznym zespołem menopauzalnym, który jest efektem zachodzących w organizmie zmian hormonalnych oraz naturalnego procesu starzenia się. Skutkami zmian w obrębie tego zespołu może być cukrzyca, miażdżyca bądź otyłość (szczególnie otyłość brzuszna), co podnosi nawet trzykrotnie ryzyko zawału serca. Szczególne niebezpieczeństwo niesie ze sobą fakt, że choroby układu sercowo – naczyniowego są rozpoznawane u kobiet średnio o 10 lat później niż u mężczyzn.
Osteoporoza to choroba bardzo często kojarzona z okresem menopauzalnym, jednak może ona dotyczyć także ludzi młodych, mężczyzn, bądź występować po prostu w związku ze starzeniem się organizmu. W czasie przekwitania zmiany w kościach są bezpośrednio związane z przemianami zachodzącymi w jajnikach, gdyż wytwarzane w nich estrogeny (których ilość zaczyna spadać) mają kluczowe znaczenie w utrzymywaniu wysokiego poziomu tzw. masy kostnej. W okresie premenopauzalnym następuje powolne zmniejszanie się masy kostnej o około 1% rocznie, a po menopauzie (ostatniej w życiu kobiety miesiączce) może wzrosnąć nawet do 8%, co najczęściej powoduje podwyższone ryzyko złamań. Osteoporoza jest zatem chorobą występującą głównie po menopauzie, nie wcześniej. W dużej mierze można złagodzić skutki postępujących przemian poprzez stosowanie diety bogatej w wapń i witaminę D3 (sam wapń bez witaminy D niewiele zdziała).
Nie bez znaczenia pozostaje wpływ otyłości na ogólny stan zdrowia ale także odwrotnie – wpływ ogólnego stanu zdrowia i przemian zachodzących w ciele na wystąpienie otyłości. Okres premenopauzy sprzyja zmniejszeniu wysiłku fizycznego, szczególnie, jeśli nie był on regularnie zażywany we wcześniejszych latach życia. Mniejsza tendencja do ruchu ma związek ze zwiększoną męczliwością w tym okresie a także z ogólnym osłabieniem. W połączeniu ze stopniowo spowalnianym metabolizmem (o 1-2% co dziesięć lat) oraz zmniejszaniem masy mięśniowej, prowadzi to nieuchronnie do zwiększenia masy ciała. W tym czasie przeważa otyłość brzuszna (typu jabłko), która szczególnie naraża na choroby sercowo – naczyniowe ale także na nowotwory, choroby mózgu czy kamicę żółciową.
Najskuteczniejsze w zwalczaniu nadwagi są proste, ale wprowadzone na stałe do życia zabiegi, tzn.: przyjmowanie odpowiedniej dawki kalorii dziennie (1000-1200 kcal dziennie dla kobiet, w zależności od trybu życia), zmniejszenie (ale nie całkowite wyeliminowanie!) tłuszczów w diecie oraz zwiększenie aktywności fizycznej – 30 minut dziennie, jak najwięcej razy w tygodniu. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że aktywnością fizyczną nie musi być bieganie czy jazda na rowerze, ale np. lekko przyspieszony marsz z zakupami w drodze ze sklepu do domu, aktywna zabawa z wnukami czy mycie okien. Należy też raczej unikać wszelkiego rodzajów diet obiecujących cudowne efekty w krótkim czasie. Zwykle wymagają one wielu wyrzeczeń i mogą prowadzić do frustracji oraz niezadowolenia.
Dobrą wiadomością jest to, że wyeliminowanie czynników ryzyka takich jak palenie tytoniu czy nadwaga oraz sumienne leczenie cukrzycy czy nadciśnienia decyduje o skuteczności zapobiegania wielu powikłaniom oraz poważniejszym schorzeniom a także o skuteczności ich leczenia. Nawet, jeśli dana choroba już została zdiagnozowana należy zrobić wszystko, aby poczyniła jak najmniejsze zmiany w naszym ciele.
info.: Salus Natura