Najtrudniejszy pierwszy krok – czyli początki w klubie fitness

Polub nas na Facebooku

Obawy przed kontuzjami i przemęczeniem czy brak wiary we własne siły to najczęstsze powody, dla których rezygnujemy z uprawiania sportu. Jednak jak dowodzą badania, urazy zdarzają się niezwykle rzadko i można ich skutecznie uniknąć. Radzimy, jak przełamać strach i bezpiecznie stawiać pierwsze kroki na ścieżce do sprawności fizycznej i zgrabnej sylwetki.

fit

Najczęstsze powody uszczerbku zdrowia podczas ćwiczeń łączą się z brakiem doświadczenia. – Głównymi przyczynami kontuzji podczas treningu fitness jest pominięcie odpowiedniej rozgrzewki, niewłaściwie dobrane obciążenie lub niepoprawne wykonywanie ćwiczeń – mówi Maciej Dufrat, trener personalny z firmy Star Fitness. – Kłopotów można bardzo łatwo uniknąć, wystarczy odpowiednio przygotować się do treningu. Jak to zrobić? Do rozpoczęcia lub wznowienia treningu po dłuższej przerwie powinniśmy podejść spokojnie i rozsądnie. Nie warto od razu porywać się na duże obciążenia i forsowne plany. Pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić jest przystosowanie organizmu do nowego, aktywnego stylu życia i regularnego wysiłku. Na początku bardzo ważne jest to, by stosować ćwiczenia angażujące wszystkie partie mięśni. W tej roli doskonale sprawdzą się lekkie aeroby – spacer, wolny bieg czy jazda na rowerze przy tętnie mieszczącym się w granicach 110-140 uderzeń na minutę. Większość klubów fitness zaopatrzona jest w urządzenia, które pozwolą nie tylko wykonywać odpowiadające tym aktywnościom ruchy bez obciążania stawów, ale również monitorują na bieżąco reakcje naszego ciała. – W treningu adaptacyjnym bardzo dobrze sprawdzają się bieżnie, eliptyki Indoorwalking® czy rowery Spinning® – wymienia Maciej Dufrat, ekspert z firmy Star Fitness. – Ćwiczenia na nich budują tzw. bazę tlenową i pomagają przyzwyczaić organizm do wysiłku. Po dwóch-trzech tygodniach takiego wstępu, możemy rozważyć włączenie w plan ćwiczeń siłowych, rozwijających konkretne grupy mięśni. A panie będą mogły dołączyć bez żadnego ryzyka do ulubionych zajęć, nawet wtedy, gdy grupa ma za sobą już kilkanaście jednostek treningowych.