Czy zastanawiałaś się kiedyś ile jedzenia wyrzuca się rokrocznie na całym świecie? Odpowiedź jest jedna – zdecydowa nie za dużo! Tłumaczymy, co można zrobić, by żywność, której wielu ludziom brakuje, nie lądowała na śmietniku.
Podczas gdy co siódmy człowiek na świecie cierpi głód, co roku na naszej planecie marnuje się aż 1,3 mld ton jedzeniai. W Europie na straty idzie 89 mln ton różnych produktów spożywczych rocznie, z czego aż 9 mln w Polsce! Ze stratami żywności spotykamy się na każdym etapie łańcucha: produkcja – dystrybucja – konsumpcja. W fazie produkcji eliminuje się produkty z powodu niewielkich nawet uszkodzeń czy błędów na opakowaniu. Sklepy i restauracje pozbywają się niezbyt „ładnego” jedzenia, bo przecież nikt nie skusi się na pociemniałe banany. Ale aż 1/3 wyrzucanej żywności w Polsce pochodzi z gospodarstw domowych.
Paskudny paradoks
Świat zmaga się z przykrym paradoksem współistnienia głodu i bezmyślnego marnowania żywności. W ostatnich latach kryzys gospodarczy przyczynił się do podwyżek cen żywności, co pogłębiło ubóstwo będące główną przyczyną głodu na świecie. Wbrew pozorom problem ten nie dotyka jedynie krajów ubogich. W Polsce 2 mln ludzi żyje w skrajnym ubóstwie a aż 40% społeczeństwa nie stać na pełnowartościowy posiłek. Jednocześnie co trzeci nasz rodak przyznaje się do wyrzucania jedzenia. Lecz marnowanie żywności stanowi nie tylko problem społeczny i etyczny. Ma także konsekwencje natury ekologicznej.
Produkt spożywczy to nie tylko to co jemy, ale także cały proces produkcyjny, jego opakowanie, transport, dystrybucja i przechowywanie. Jeżeli wyrzucimy jedzenie to energię, wodę i pieniądze zużyte na każdym etapie łańcucha żywności należy uznać za stracone. Produkcja żywności jest energochłonna i wymaga dużych nakładów wody (do wyprodukowania 1kg wołowiny niezbędnych jest aż 50 tys. litrów!). Opakowania, często wykonane z tworzyw sztucznych, zaśmiecają środowisko. Około 1/5 gazów cieplarnianych na świecie emitowanych jest w trakcie produkcji, transportu i przechowywania żywności, a metan pochodzący z gnijących resztek jedzenia jest dla warstwy ozonowej Ziemi około dwudziestokrotnie groźniejszym gazem niż dwutlenek węgla.
Kuchenna ekonomia
Z polskich domów wyrzuca się 2 mln ton żywności rocznie. Każda z nas z pewnością ma coś na sumieniu. Czerstwe piętki chleba, zeschnięty żółty ser czy przejrzałe winogrona, Wszystko trafiło do kosza? Można skutecznie ograniczyć marnowanie żywności w domu. Sposobów jest wiele. Kuchenna ekonomia nie jest trudna, wymaga jednak nieco czasu i wysiłku. Jednak gra warta jest świeczki a nowe, raz wypracowane, nawyki na pewno zaprocentują – zaoszczędzisz nie tylko jedzenie, ale także energię i pieniądze. Po pierwsze – planuj zakupy. Po drugie – odpowiednio przechowuj produkty spożywcze. Po trzecie – wykorzystuj nawet najmniejsze ilości produktów pozostałych po poprzednich posiłkach. Poszukaj inspiracji. Zajrzyj do książki kucharskiej czy Internetu. Stwórz własny zestaw przepisów ze składników, które najczęściej goszczą w twojej lodówce. Najprostszym daniem wykorzystującym przeróżne „resztki” jest… pizza! Ponadto pozostałe po gotowaniu produkty (lub gotowe dania) można mrozić, wekować, suszyć i marynować. I po czwarte – dziel się z innymi. Rozejrzyj się dookoła. Może jest ktoś, kto z chęcią zjadłby kanapkę, na którą nie miałaś ochoty w pracy? Kolega, koleżanka, a może ktoś, kogo na nią nie stać.
Przemyślane zakupy
Głównymi przyczynami wyrzucania jedzenia jest przegapianie terminu ważności, robienie zbyt dużych zakupów i niewłaściwe przechowywanie żywności. Sklepy zachęcają nas do kupna jak największych ilości chcąc zwiększyć swój zysk. Nie daj się skusić! Staraj się kupować tylko tyle, ile naprawdę potrzebujesz. Zaplanuj posiłki na kilka dni. Sprawdź, czy aby na pewno w lodówce nie masz potrzebnych produktów. Jeśli tak, to sprawdź datę ich przydatności do spożycia. I dopiero teraz spisz listę zakupów. Raz w tygodniu możesz kupić produkty o dłuższej przydatności takie jak ryż, makarony i kasze.
Na najbliższe 2-3 dni kupuj produkty szybko psujące się tj. mięso, ryby i nabiał. Zawsze czytaj informacje podane na opakowaniach. Zwracaj uwagę na datę ważności. Zastanów się czy zdołasz zjeść to wszystko przed upływem terminu ich przydatności.
Marnowanie żywności można ograniczyć o ok. 20 proc. przechowując ją w odpowiedni sposób:
Chleb trzymaj w pojemniku, nigdy w lodówce. Owinięcie bochenka lnianą ściereczką przedłuży jego świeżość. Chleb można mrozić, a gdy to potrzebne, rozmrażać w temperaturze pokojowej lub w piekarniku. Czerstwy chleb nadaje się do robienia grzanek i zapiekanek. Suchy (ale nie spleśniały!) można zetrzeć na tartą bułkę.
Jajka trzymaj do 14 dni w lodówce, zwężonym końcem ku dołowi. Najlepiej, jeśli nie mają bliskiego kontaktu z innymi produktami, bowiem łatwo przejmą ich smak i zapach. Nie owijaj mi ęsa folią i nie wkładaj go do torebki. Najlepiej skorzystać z zamykanych pojemników mytych każdorazowo przed umieszczeniem w nich świeżego mięsa. W lodówce przetrwa tylko do 2 dni.
Pomidory najbardziej lubią temperaturę pokojową, nie chowaj ich do lodówki. Pozostałe war zywa przechowuj w dolnych szufladach, gdzie panuje temperatura 9-10°C. Szpinak, szczypiorek i sałatę owiń mokrym papierem – dłużej zachowają wilgoć.