Nic tak nie poprawia nastroju w długie, zimowe wieczory jak aromatyczne kosmetyki. Najlepiej z cynamonem, imbirem i chilli. Rozpieszczają zapachem i lekko rozgrzewają, mają też mnóstwo właściwości pielęgnacyjnych.
Cynamonowa rozkosz
Sproszkowana kora młodych pędów cynamonowca od wieków jest ceniona jako przyprawa oraz jako afrodyzjak. W starożytnym Rzymie gęsta maść cynamonowa, ze względu na zapach i właściwości pielęgnacyjne, podobno należała do najdroższych dostępnych specyfików. Bo cynamon wodzi na pokuszenie, nie tylko zapachem. Działa ujędrniająco i antycellulitowo. Ma silne działanie przeciwbakteryjne, co jest niezmiernie ważne przy pielęgnacji cery tłustej. Rozjaśnia cerę i łagodzi przebarwienia. Zawiera też substancje, dzięki którym ciało pozbywa się szkodliwych toksyn. Jednak jeśli jesteś alergiczką, bądź ostrożna, bo cynamon potrafi potężnie uczulić.
Imbirowe doznania
Moc imbiru od dawna wykorzystuje medycyna Wschodu – jako lek przeciw grypom i przeziębieniom oraz specyfik odtruwający organizm. Korzeń ten ma działanie przeciwbólowe, przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe oraz przeciwzapalne, a także pomaga na chorobę lokomocyjną. W kosmetyce ceni się go za to, że walczy z cellulitem oraz pomaga regenerować się komórkom. Imbir zawarty w kosmetykach ma więc działanie przeciwzmarszczkowe. Ale również spożywanie go w świeżej postaci, w niewielkich ilościach ale regularnie dobrze wpływa na wygląd cery.
Na ostro
Chili, a inaczej pieprz Cayenne, zawdzięcza swój ostry smak kapsaicynie. Także dzięki tej substancji przyczynia się do spalania tkanki tłuszczowej i redukcji poziomu trójlicerydów. Ponadto przyspiesza przemianę materii oraz stymuluje produkcję endorfin. Kosmetyki zawierające ekstrakt z papryki chilli pobudzają krążenie oraz wyszczuplają. Łagodzą stany związane z przemęczeniem i pomagają dojść do formy obolałym nogom.
Zapach lata
Ekstrakty z pomarańczy same w sobie nie rozgrzewają, ale chętnie są stosowane w kosmetykach rozgrzewających ze względu na wyjątkowy aromat, który idealnie komponuje się z cynamonem i imbirem. Poza tym zapach pomarańczy harmonizuje zmysły oraz działa antydepresyjnie. Witaminy, cukry, mikroelementy i odmładzające flawonoidy zawarte w pomarańczach świetnie regenerują skórę. Mają też działanie bakteriobójcze i ujędrniające.
Rozpieszczenie masażem
Na zimowe wieczory polecamy też masaż gorącymi kamieniami. Przynosi organizmowi wszechstronne korzyści – cudownie relaksuje, regeneruje mięśnie oraz wzmacnia skórę. Podczas masażu rozszerzają się naczynia krwionośne, dzięki czemu zwiększony zostaje przepływ krwi, co pozwala na szybsze dostarczanie substancji odżywczych do mięśni i wydalanie produktów przemiany materii.
– Ciepłych kamieni używano kiedyś przy ratowaniu wyziębionego organizmu – mówi Małgorzata Zdziebko-Zięba, Organique. – Dzisiaj wiemy, że kamienie wulkaniczne w kontakcie z ciałem oddają swoją energię, przywracając równowagę w organizmie. Polecam też masaż stemplami, który łączy masaż energetyczny i ziołolecznictwo. Sakiewki bawełniane, wypełnione ziołami i przyprawami, podgrzane na parze lub w oleju, działają w podobny sposób do akupresury. Tradycyjne tajskie stemple zawierają kurkumę, trawę cytrynową, kafir oraz kamforę.
Taki pachnący seans rozluźnia mięśni i pobudza przemiany materii. Ponadto wprowadza w stan głębokiej relaksacji i stymuluje zmysły dzięki unoszącym się olejkom eterycznym.