Rząd pozytywnie zaopiniował projekt ustawy posłów PSL o zakazie sprzedaży i reklamowania „śmieciowej żywności” w placówkach oświatowych. Producenci żywności mają jedna zastrzeżenia m. in. co do zasadność wprowadzenia zakazu oraz zakresu produktów których on dotyczy – chodzi m. in o drożdżówki czy produkty mleczarskie.
Projekt PSL zakazuje m.in. sprzedaży „słodyczy oraz wyrobów cukierniczych i ciastkarskich”, jeśli więcej niż 10 proc. ich wagi stanowi dodatek cukru. Zabroniona ma być także sprzedaż w sklepikach fast foodów i produktów serwowanych na poczekaniu o zawartości sodu przekraczającej 300 mg na 100 g produktu. Prowadzący sklepiki nie będą mogli sprzedawać także m.in. napojów gazowanych i nadmiernie słodkich, a także innych produktów ze zbyt dużą zawartością cukrów dodanych lub sodu – w tym niektórych wyrobów zbożowych czy mlecznych.
Ta poprawka jest wadliwa zarówno pod względem skuteczności walki z nadwagą i otyłością, jak i pod względem praktycznego jej zastosowania – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Jego zdaniem, problemem nie jest kwestia dostępności różnych produktów w sklepiku szkolnym, ale edukacji dzieci i rodziców.
Producenci żywności proponują dużo prostsze i możliwe do realizacji rozwiązanie. – Asortyment sklepików może być dopasowany do zaleceń żywieniowych nie poprzez zakazy ale poprzez wprowadzenie do umów z ajentami listy produktów zalecanych do sprzedaży w sklepikach. Nie wymaga to specjalnej ustawy, a jedynie zalecenia MEN dla dyrektorów szkół – twierdzi Andrzej Gantner. – Wielu ekspertów uważa, że to dobre rozwiązanie i w pełni możliwe do szybkiego wprowadzenia, bez konieczności wprowadzania zmian do ustawy.