Jak należy korzystać z osiągnięć nowoczesnej medycyny anti-aging, aby zachować młody i naturalny wygląd? Wskazówek udziela dr Daniela Kurczabińska-Luboń, specjalista z zakresu medycyny zapobiegawczej, przeciwstarzeniowej i mikroodżywiania.
Upiększaj się z głową
Zabiegi z zakresu medycyny estetycznej stały się w ostatnich latach bardzo popularne, stanowią też prawdziwą alternatywę dla chirurgii plastycznej. Są dużo mniej inwazyjne, nieobciążające, bezpieczne (jeśli wykona je doświadczony lekarz) i nie wymagają długiego okresu rekonwalescencji. Pociąga to za sobą pojawianie się na rynku coraz to nowszych preparatów, technik zabiegowych, których dobre poznanie wymaga zarówno od lekarzy i pacjentów nie lada wysiłku. Zdarza się też, że pacjentki decydują się na zabieg nie tylko w celu poprawienia swojego wyglądu, ale też samooceny czy samopoczucia. Zresztą po wpisaniu w Google jakiegokolwiek zapytania dotyczącego medycyny estetycznej jako pierwsze wyświetlają się hasła reklamowe: „Chcesz poprawić swoją samoocenę?”, „Lepiej się czuć – wykonaj zabieg”. A to błąd! Nie należy traktować medycyny estetycznej jako leku na wszelkie zło, w tym problemy psychologiczne czy zaburzenia nastroju. Można przez to łatwo się od niej uzależnić, wykonywać za dużo zabiegów i stosować zbyt duże dawki preparatów. A to już tylko krok do uzyskania przerysowanego i nienaturalnego wyglądu.
Psychodermatologia
Efekty stosowania zabiegów medycyny estetycznej mogą być niezadowalające, jeśli nie dbamy o zdrowie, zarówno psychiczne i fizyczne. Tu z pomocą przychodzi psychodermatologia – nauka łącząca na pozór odległe dziedziny, jak dermatologia i psychiatria. Podejście to opiera się na założeniu, że skóra powstaje z tego samego listka zarodkowego, z którego system nerwowy, w związku z czym oba te układy są ze sobą ściśle powiązane. Dlatego kondycja naszej skóry oraz to jak wyglądamy ma duży wpływ na funkcje naszego systemu nerwowego. Z kolei wszystko, co dzieje się w systemie nerwowym, m.in. odczuwany stres czy emocje odbijają się na naszej skórze jak w zwierciadle. Dlatego współcześnie rozwija się nowa gałąź medycyny estetycznej, nazwana zintegrowaną medycyną anti-aging czy zintegrowaną medycyną przeciwstarzeniową. W końcu młodość to nie tylko gładka twarz, ale ogólnie dobra kondycja organizmu, dzięki której jesteśmy zadowoleni zarówno ze swojego wyglądu, jak i z tego, co robimy w życiu.
Toksyna botulinowa
Najbardziej popularnym zabiegiem medycyny estetycznej nadal pozostaje toksyna botulinowa. Najlepiej sprawdza się w leczeniu zmarszczek mimicznych czoła, bruzdy lwiej, zmarszczek poprzecznych, kurzych łapek i tzw. zmarszczek palacza. Podanie botoksu, bo tak właśnie brzmi popularna nazwa tego preparatu, powoduje blokowanie impulsów nerwowych, co umożliwia rozluźnienie mięśni odpowiedzialnych za powstawanie zmarszczek.
Na co uważać? Toksyna botulinowa jest w pełni bezpieczna, jeśli stosuje ją doświadczony lekarz, w odpowiedni sposób i w odpowiednich odstępach czasowych. Jeżeli osoba wykonująca zabieg nie zna dobrze anatomii, nie do końca wie, gdzie tę toksynę botulinową podać, to zaczyna się już robić groźnie. Najczęstsze powikłania, oprócz typowych związanych z iniekcją, czyli zasinieniem, małym krwiakiem, bólem, obrzękiem w miejscu podania, to porażenie tych partii mięśni, których nie chcemy porażać.
Kwas hialuronowy
Drugim bardzo znanym eliksirem młodości jest kwas hialuronowy. Preparaty stworzone na jego bazie są bezpieczne, ponieważ kwas hialuronowy jest niealergizujący i całkowicie biodegradowalny, dzięki czemu dobrze sprawdza się jako implant wewnętrzny. W zależności od tego, jakie ubytki tkankowe chcemy nim leczyć, stosuje się preparaty o odpowiedniej gęstości i odpowiednio usieciowionym kwasie hialuronowym. Jest to świetny sposób na modelowanie owalu twarzy, kości policzkowych, wypełnianie zmarszczek i bruzd, a także korektę ust oraz ich powiększanie.
Na co uważać? Kwas hialuronowy jest w zasadzie bezpieczny i jeśli nie będziemy go nadużywać, to zapewni bardzo naturalne efekty. Wprawdzie istnieje możliwość wystąpienia powikłań związanych bezpośrednio z iniekcją preparatu, jednak nie są one uciążliwe i bardzo szybko ustępują.
Kwas polimlekowy
Zabieg z użyciem preparatu na bazie kwasu polimlekowego działa rewitalizująco oraz stymuluje fibroblasty do produkcji dużych ilości kolagenu. Jest to dobre rozwiązanie dla tych, którym zależy na poprawieniu wyglądu, regeneracji i odmłodzeniu całej twarzy, a nie tylko jej wybranych fragmentów. Podczas zabiegu preparat wstrzykiwany jest głęboko w tkankę podskórną, co stymuluje ją do odbudowy własnego kolagenu. Po kilku dniach od podania efekt wypełnienia znika, ponieważ zawarta w preparacie woda całkowicie się wchłania. Następnie mikrocząsteczki substancji czynnej inicjują naturalny proces wypełniania zmarszczek i ujędrniania skóry. Odbudowuje się ona powoli, ale dzięki temu nikt nie zorientuje się, że miała miejsce ingerencja lekarza. Efekty utrzymują się ponad 2 lat.
Na co uważać? Mikrocząsteczki kwasu polimlekowego występują naturalnie w naszym organizmie, przez co jest całkowicie bezpieczny i biodegradowalny. Należy jednak dwa razy dziennie, przez dwa tygodnie od wykonania zabiegu, wykonywać masaż twarzy w celu dokładnego rozprowadzenia preparatu, tak aby pojawiający się kolagen wytworzył równomierną płaszczyznę. Zalecane jest też, by do 5 dni od wykonania zabiegu unikać przegrzewania (opalanie i sauna) i schładzania (krioterapia) skóry.
Hydroksyapatyt wapnia
Podobne działanie ma preparat na bazie hydroksyapatytu wapnia (Radiesse). Zawiera on żel nośnikowy (70 proc.), mający w sobie bardzo dużą ilość wody oraz właśnie granulki hydroksyapatytu wapnia (30 proc.). Preparat zaraz po podaniu wypełnia ubytki tkankowe, a w ciągu kilku następnych 3-4 miesięcy resorbuje się, uwalniając mikrogranulki hydroksyapatytu wapnia. Te tworzą swoistego rodzaju szkielet, na którym dochodzi do produkcji nowego kolagenu oraz regeneracji tkanki. Preparat można stosować w niemal każdym miejscu, gdzie mamy do czynienia z objawami starzenia się skóry. Nie tylko świetnie radzi sobie ze zmarszczkami mimicznymi, bruzdami nosowo-wargowymi, liniami marionetki, ale też skutecznie wygładza grzbietowe powierzchnie dłoni, płatki uszne, brwi czy grzbiet nosa. Z kolei użycie preparatu na bazie hydroksyapatytu wapnia w technice wektorowej pozwala unieść owal, podkreślić policzki i zredukować zmarszczki statyczne w górnej części twarzy. U większości pacjentów efekty kuracji utrzymują się przez ponad rok.
Na co uważać? Hydroksyapatyt występuje naturalnie w naszych kościach, dzięki czemu jest całkowicie bezpieczny. Powikłania, podobnie jak w przypadku kwasu polimlekowego, związane są głównie z niestosowaniem się do zaleceń pozabiegowych. Radiesse wyróżnia to, że jest stabilny w wysokich temperaturach. Dlatego efekty utrzymują się nawet u osób korzystających z kąpieli słonecznych i sauny.
Osocze bogatopłytkowe
Zupełnie innym preparatem, o zupełnie innym działaniu, jest osocze bogatopłytkowe. Wykorzystuje ono możliwości naszego organizmu do regeneracji i biorewitalizacji tkanki podskórnej. W trakcie zabiegu używa się osocza pacjenta, które poddaje się odwirowywaniu. W osoczu skoncentrowane są płytki, które aktywuje się jonami wapnia, dzięki czemu wydzielają się duże ilości czynników regenerujących i pobudzających odnowę komórkową, a także hydroblasty.
Na co uważać? Zabieg ten może nie daje spektakularnych efektów, ale na pewno jest świetną alternatywą dla osób, które nie są przekonane do kuracji z użyciem toksyny botulinowej czy wypełniaczy.
Jesteś tym co jesz
Bazą dla działania anti-aging jest przede wszystkim to, co dzieje się na poziomie komórkowym, czyli tzw. mikoodżywianie, polegające na wyrównywaniu niedoborów właśnie na tym poziomie komórkowym. Musimy pamiętać, że wszystko, co nas otacza, konserwanty zawarte w pożywieniu, promieniowanie magnetyczne i UV, a przede wszystkim stres, to główne przyczyny produkcji wolnych rodników. Wolne rodniki uszkadzają białka, łańcuchy kwasów tłuszczowych oraz DNA. Są odpowiedzialne zarówno za starzenie komórkowe, jak i za wszelkie procesy degeneracyjne i nowotworowe. Co należy zrobić, aby się przed nimi ustrzec?
- Spożywać witaminy: D, J, A, E i C oraz minerały takie jak: cynk, selen, miedź, karotenoidy (zawarty w warzywach i owocach). Są to związki, które mają bardzo silne właściwości wyłapywania wolnych rodników, dlatego chronią nas przed procesami starzeniowymi.
- Dbać o odpoczynek i unikać sytuacji stresowych.
- Systematycznie ćwiczyć.
- Wyzbyć się szkodliwych nawyków, takich jak palenie czy korzystanie z solarium.
Tylko takie całościowe podejście spowoduje, że będziemy mogli w pełni cieszyć się efektami zabiegów medycyny estetycznej. Osiągamy to dzięki pielęgnacji zdrowia i odpowiednio wczesnej profilaktyce, dlatego warto odwiedzać różnych specjalistów, np. endokrynologa czy dietetyka, a nie ograniczać się wyłącznie do korzystania z zabiegów oferowanych przez gabinety.