Dodatkowe szczepienia też ważne
W przypadku niektórych destynacji lekarze zalecają także wykonanie szczepień dodatkowych. – Ich zakres ustala się indywidualnie podczas konsultacji w zależności od sytuacji epidemiologicznej danego kraju, celu i czasu podróży. Pod uwagę bierzemy również ogólny stan pacjenta, jego wiek oraz odporność, a w tym kontekście historię szczepień. Istotne są także ewentualne alergie – tłumaczy dr Beata Longota ze Szpitala Medicover. Wybierając się do Afryki, Azji czy Ameryki Południowej najczęściej można spotkać się z wskazaniem zaszczepienia się przeciwko żółtaczce pokarmowej (WZW typu A) i wszczepiennej (WZW typu B), błonicy, tężcowi, krztuścowi, durowi brzusznemu i poliomyelitis. Warto wiedzieć, że część rekomendowanych szczepień jest uwzględniona w kalendarzu tych obowiązkowo wykonywanych na przykład w wieku dziecięcym – uodpornienie w dzieciństwie oznacza, że nie trzeba ich już powtarzać.
Bezpiecznie pod gruszą
Groźnymi chorobami można niestety zarazić się nie tylko wyjeżdżając za granicę, ale i wypoczywając w Polsce. Przed czym powinniśmy zabezpieczać się nawet jeśli urlop spędzamy w kraju? – Wysokim czynnikiem ryzyka charakteryzuje się przede wszystkim wirus żółtaczki – mówi dr Beata Longota. – Dużym zagrożeniem dla zdrowia mogą być także szczególnie aktywne w sezonie wakacyjnym kleszcze, które przenoszą między innymi atakujące układ nerwowy kleszczowe zapalenie mózgu – dodaje. By ustrzec się przed zagrożeniami ze strony tych pasożytów warto zaszczepić się nawet jeśli nie planujemy wyjazdu na łono natury, bo żerują one również w miastach, na przykład parkach, a nawet na trawnikach.