Złocisty karmel z jabłkami i kruchym ciastem. Co do ciasta – zdania są podzielone, istnieją zwolennicy ciasta francuskiego, więc pewnie najlepiej spróbować obu wersji, aby móc na ten temat mieć własne zdanie.
Tatrę zawdzięczamy siostrom Tatin: Stephanie i Caroline. Prowadziły one w XIX wieku rodzinny hotel w Sologne Lamotte-Beuvron. Wiadomo, czasem w pracy jest urwanie głowy, wszyscy chcą od nas czegoś na teraz, zaraz, już. Tak było i tamtego dnia. Do hotelu przybyła grupa wygłodniałych myśliwych. Stephanie, która w pośpiechu uwijała się w kuchni, przez pomyłkę ułożyła tartę z jabłkami do góry nogami. Ale czasu na zmiany nie było. Całość upieczono, odwrócono i podano myśliwym, licząc że głodni i podenerwowani mężczyźni niczego nie zauważą…
O ironia ciasto wyszło pyszne i na stałe zagościło w francuskiej kuchni. A o tym, jak dobrze ma się po dziś dzień, niech zaświadczy fakt powstania tzw. Grand Chapitre (Wielka Kapituła), która za cel stawia sobie obronę i propagowanie oryginalnej receptury Tarty Tatin. Wszystko po to, by żaden „innowierca” nie zrobił tarty z gruszkami czy o zgrozo pomidorami i nazwał ją Tatin.
Składniki:
Ciasto:
• 20 dag mąki pszennej
• 10 dag zimnego masła
• 3 łyżki cukru pudru
• szczypta soli
• 1 roztrzepane jajko
Karmelizowane jabłka:
• około 1 kg jabłek (np. antonówek czy szarej renety)
• 12,5 dag masła
• 15 dag cukru
Wykonanie, aranżacja i zdjęcia:
Dorota Klusek-Kozłowska, autorka bloga kulinarnego kluseczka.com
facebook.com/pages/kluseczkacomkluseczka.com
Artykuł ukazał się w internetowym magazynie dla kobiet
VERONIQUE 03/2013