Jeśli zauważyłaś u dziecka mimowolny grymas na twarzy, niekontrolowany ruch mięśni barków lub kończyn dolnych, może to być znak, że maluch cierpi na tiki nerwowe. Sprawdź, jak z nimi postępować.
Na tiki nerwowe trzy razy częściej cierpią chłopcy niż dziewczynki. Prawdopodobnie jest to związane z większą otwartością płci pięknej i lepszym radzeniem sobie z przeżyciami emocjonalnymi. Gdy odkryjesz je u swojego dziecka, albo podejrzewasz, że występują, udaj się po poradę do swojego lekarza pediatry. Lekarz prawdopodobnie skieruje malca na konsultację neurologiczną. Neurolog z kolei zleci badanie metodą tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego. Maluchom najczęściej wykonuje się EEG, czyli elektroencegrafię. Jest to badanie, dające obraz czynności bioelektrycznej mózgu i pozwalające na ustalenie procesu leczenia.
Jeśli u twojego dziecka występują tiki o niewielkim nasileniu, prawdopodobnie wystarczy podawanie mu preparatów witaminowych, zwierających magnez i witaminę B6. Jeśli jednak są to tiki przewlekłe, wówczas może być konieczne włączenie silniejszych leków. To, co ty możesz zrobić dla swojego dziecka, to zapewnić mu unormowany, spokojny tryb życia, korzystny dla jego stanu psychicznego. Regularność zajęć, posiłków, zakazów i nagród wprowadzi ład, którego maluch tak potrzebuje, by poradzić sobie z panowaniem i rozładowywaniem emocji. Na pewno nie staraj się wytykać dziecku jego tików i upominać go, gdy je robi, gdyż może to je tylko nasilić. Chorobę może pogłębić także sytuacja stresowa lub lęk, więc staraj się je dziecku oszczędzić. Dodatkowo u starszych dzieci w radzeniu z tikami mogą pomóc ćwiczenia relaksacyjne, kontakt z przyrodą, który wyciszy go i uspokoi.