Leczenie spastyczności, tj. wzmożonego napięcia mięśniowego, toksyną botulinową wciąż nie jest refundowane pomimo otrzymania w 2009 r. pozytywnej rekomendacji Agencji Oceny Technologii Medycznych.
4 lipca 2013 r. na ten temat dyskutowali eksperci podczas konferencji „Udar mózgu. I co dalej?” zorganizowanej przez Fundację Udaru Mózgu oraz Interdyscyplinarną Grupę Ekspertów ds. Spastyczności.
W Polsce udaru mózgu doznaje rocznie ok. 75 tys. osób. U większości pozostawia trwały ślad w postaci niepełnosprawności i jest główną przyczyną inwalidztwa u osób po 40 roku życia.
Jednym z najbardziej dokuczliwych i bolesnych następstw udaru mózgu jest niesprawność ruchowa, spowodowana niedowładem lub wzmożonym napięciem mięśniowym, określanym jako spastyczność poudarowa. Spastyczne napięcie mięśniowe towarzyszy niedowładowi w około 35 proc. przypadków i często stanowi główny problem w rehabilitacji i codziennym życiu, ponieważ jest źródłem dotkliwego bólu.
„Toksyna botulinowa stwarza możliwości poprawy w zakresie napięcia mięśniowego, bólu, higieny, samodzielności. Jednorazowa dawka działa 3–4 miesiące i stwarza dogodne okno terapeutyczne, które w dalszych miesiącach pomoże w pokonaniu napięcia mięśniowego i przywracaniu sprawności ruchowej”– powiedział prof. Jarosław Sławek z Interdyscyplinarnej Grupy Ekspertów ds.spastyczności.
Brak dostępu polskich pacjentów do skutecznej i powszechnie stosowanej na świecie terapii spastyczności dotyka rocznie około 2000 osób, których jakość życia mogłaby ulec znaczącej poprawie. Leczenie toksyną botulinową to koszt średnio 400 złotych miesięcznie, co przekracza często możliwości finansowe osób po udarze.
Eksperci apelując o dostęp do toksyny dla chorych ze spastycznością po udarze podkreślali, że wielu z tych pacjentów jest w wieku produkcyjnym i dzięki odpowiedniej terapii mogliby wrócić do pracy.
Jak powiedział Wojciech J. Matusewicz, prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych to, że jesteśmy jedynym poza Rumunią krajem w Europie, który nie refunduje leczenia osób po udarze toksyną botulinową to głównie wina procedur. Jego zdaniem jeszcze w tym roku toksyna botulinowa powinna trafić na listę leków refundowanych.
info. i foto.: materiały prasowe, Agencja KONKRET PR