Czarna sukienka, potocznie i swojsko nazwana „małą czarną” to od lat klasyka ponadczasowej, zawsze modnej elegancji i każda elegantka powinna mieć jedną w swojej garderobie, razem z parą jeansów, czarnym golfem, białą koszulą i ołówkową spódnicą. To tak zwany zestaw podstawowy, który poprzez umiejętne kompilowanie kilku zmiennych elementów i dodatków, pozwala wykreować za każdym razem całkiem nowy wizerunek. Czy wiecie, że kolor i grubość rajstop, zakładanych do czarnej sukienki zmienia się, w zależności od okazji, pory roku i wieku właścicielki? O tym przeczytacie poniżej.
Wszystko zależy od sukienki
Ponieważ wybieramy rajstopy do sukienki, a nie odwrotnie, właśnie ona stanie się głównym punktem odniesienia przy kompletowaniu całego stroju. Innymi słowy, należy stwierdzić, czy sukienka jest czarna, grafitowa czy granatowa, gładka, czy we wzory lub aplikacje, cienka, czy z grubszego materiału. Wybranie rajstop do czarnej i gładkiej sukienki nie nastręcza zbyt dużego problemu – pula możliwości jest w tym wypadku praktycznie nieograniczona, choć do biura najlepiej założyć rajstopy w odcieniu beżu czy nude, co da efekt dyskretnej, nienachlanej, stonowanej elegancji. Unikaj raczej czarnych, kryjących rajstop, które sprawią, że będziesz wyglądać po prostu smutno, przez narzucające się od razu skojarzenia z żałobą. Rajstopy, nawet jeśli sukienka jest gładka, mogą mieć delikatne wzory, co stanie się wyrafinowaną ozdobą twoich nóg – oczywiście pod warunkiem, że jest to zdobienie subtelne, jak niewielka aplikacja, czy ażurowy wzór. Duże zdobienia mogą zdominować całość stylizacji i odwrócić uwagę od sukienki a to przecież na niej powinny koncentrować się wszystkie spojrzenia. Zgodnie z teorią kontrastu, jeśli sukienka jest bogato zdobiona, ma przeszycia, kontrafałdy, czy falbany, rajstopy powinny pozostać gładkie.
Kolory a konotacje
Małe dziewczynki, które idą na apel galowy, wyglądają pięknie w białych rajstopach, ale dorosła już kobieta w rajstopach tego koloru, będzie sprawiać wrażenie infantylnej i bez wyczucia stylu, dlatego lepiej unikać tego koloru. Czerwień niesie ze sobą silne skojarzenia erotyczne, dlatego o ile pasuje do awangardowych stylizacji i nieformalnych spotkań w mieście, lepiej nie zakładać czerwonych rajstop do pracy, ani na spotkania biznesowe. Niezależnie od kontekstu, połączenie czerni i czerwieni, modne pod koniec lat 80., teraz powoli zaczyna być passe. Z kolei rajstopy w kolorze szarości czy szarych melanży, zgaszonych fioletów, butelkowej zieleni i – najbardziej neutralnych – transparentnych beży, będą jak najbardziej na miejscu i stworzą przyjemną dla oka całość. Drogie panie, za oknami już wiosna, pora by częściej nosić sukienki, a do nich – dobrze dopasowane rajstopy, na przykład z http://easyfiore.com/. Do dzieła!