Maj to sezon na karczochy. Warzywa te, przypominające wyglądem osty, pochodzą z okolic basenu Morza Śródziemnego, jednak dziś są uprawiane w całej Europie. Zielone, zwarte listki skrywają bogate w witaminy, węglowodany i błonnik serce. Smak mają lekko gorzkawy, jednak bardzo subtelny. Powinny je spożywać osoby dbające o linię, jednak nie tylko – warto poznać tajemnice tego niezwykłego warzywa.
Dobry wybór
Sezonowe warzywa warto jeść ze względu na ich świeżość i dostępność, a co za tym idzie obecność substancji odżywczych i dobrą cenę. Kupując karczochy wybierzmy warzywa małe, ale ciężkie, o listkach soczystych, twardych i zbitych. Zwróćmy też uwagę, czy nie odstają one od serca. Nie zapomnijmy przyjrzeć się kolorowi listków – jeżeli są przebarwione zdecydujmy się na inne warzywa. Młode karczochy możemy zjadać w całości, a przy starszych odsuńmy spodnie warstwy i odetnijmy twardą łodyżkę. Nie zapominajmy o skropieniu ich octem lub cytryną. Zapobiegnie to czarnieniu.
Karczochy w kuchni
„Osty o dobrym sercu” możemy przygotowywać na rozmaite sposoby – smażone, gotowane, grillowane, a nawet nadziewane! Będą dobrze smakować w towarzystwie ryb -często podaje się je z anchois, innych warzyw – na przykład kaparów lub pomidorów, oraz jako uzupełnienie sałatek czy dań z makaronem. Bardzo dobrym połączeniem są gotowane karczochy z dodatkiem dipów. Doskonale komponują się zarówno z sosem czosnkowym, który nada im delikatności, jaki w wyrazistej wersji,z sosem serowym– radzi Urszula Giża,ekspert marki Tarsmak. Marynowane warzywa możemy wykorzystać jako przystawkę do dań mięsnych – na zimno i na ciepło. Karczochy nierzadko występują w towarzystwie cytryny (nie tylko zapobiega ona ich czarnieniu, ale także podkreśla smak), ziół i parmezanu. Zmiksowane stworzą doskonałą pastę do kanapek – możliwości jest więc wiele.
Dla dbających o linię i nie tylko
Cynaryna, inulina, kwas chlorogenowy oraz niacyna – to właśnie ze względu na te substancje w swoim składzie karczochy są cienionym składnikiem zbilansowanej diety. Warto wiedzieć, że wartość odżywcza 100 gramów produktu to tylko 47 kalorii. To dobra wiadomość nie tylko dla osób dbających o linię. Cynaryna pomaga przy kłopotach z układem pokarmowym – reguluje jego działanie, przyspiesza metabolizm oraz stabilizuje poziom cukru we krwi. Dla osób chcących schudnąć, karczochy to doskonała opcja ze względu na wyjątkowe właściwości spalające lipidy. Zawarta w karczochach inulina, podobnie jak błonnik, pęcznieje w żołądku, dając uczucie sytości i zapobiegając nagłym napadom głodu. Kwas chlorogenowy to także cenny antyoksydant, który dodatkowo zmniejsza ilość węglowodanów wchłanianych w przewodzie pokarmowym. Ostatni z dobroczynnych związków, w które bogate są karczochy to niacyna, znana jako witamina B3. Uczestniczy ona w rozpadzie kwasów tłuszczowych i reguluje poziom cholesterolu. Uważa się też, że spożywanie karczochów zapobiega rozwojowi nowotworów.
Karczochy dla urody
Jeżeli spojrzymy na skład maseczek czy kremów, często odnajdziemy w nich wyciąg z tych niezwykłych warzyw. Antyoksydanty zawarte w karczochach mogą opóźnić proces starzenia się skóry. Odpowiedzialne są za to bakteriobójcze właściwości cynaryny, które przy pomocy innych witamin (między innymi wspomnianej wcześniej witaminy B3),regulują aktywność łojotokową naszej skóry, co jest pomocne dla osób borykających się z trądzikiem, egzemą czy łuszczycą. Kosmetyki z dodatkiem z karczocha możemy zrobić sami w domu. Wystarczy, że zblendujemy ich serca i domieszamy do nich łyżkę miodu, jogurtu naturalnego lub płatków owsianych. Tak przygotowaną papkę nakładamy na twarz, szyję, dekolt i zmywamy po 30 minutach. Po takiej kuracji nasza skóra będzie jędrna i pełna blasku.