Ekoprezenty
Czy ekologiczne prezenty kojarzą Ci się jedynie z cudacznymi przedmiotami wykonanymi ze zużytych puszek i starych pudełek przez przedszkolaki? Niesłusznie. Ekologiczna jest książka wydrukowana na papierze odzyskanym z makulatury, ubrania z certyfikatem potwierdzającym przestrzeganie zasad ekologii i etyki w trakcie procesu produkcji odzieży, a także biżuteria z bezkrwawymi kamieniami szlachetnymi lub ta wykonana z elementów pochodzących z recyklingu.
Za ekologiczny możemy uznać też prezent… udany, czyli taki, który posłuży obdarowanemu przez dłuższy czas a nie trafi od razu na śmietnik. Podczas zakupów wybierajmy te sklepy, w których bez problemu zwrócimy nietrafione podarunki (bo wbrew powszechnemu przekonaniu, wcale nie mają takiego obowiązku). Kiedy zdecydujesz się na kupno sprzętu elektronicznego, dobrze się zastanów czy aby na pewno go potrzebujesz, może ten stary jest sprawny i może ci posłużyć przez jeszcze jakiś czas.
„Zielone” może być też opakowanie prezentów. Kupujmy produkty, których opakowania nie zawierają dużej ilości plastiku. A zamiast nowego papieru dekoracyjnego użyjmy czegoś, co już mamy. Bardzo efektownie wyglądają prezenty zapakowane w stare mapy, kawałek tapety, a nawet gazetę. Pakunek można dodatkowo przyozdobić wstążkami i tasiemkami wyciągniętymi z szafy.
Wyłączamy światło, włączamy nastrój
Jakiś czas temu prof. Bralczyk uczył nas poprawnej mowy w reklamie społecznej namawiającej do oszczędności prądu. Święta to idealny moment na wyłączenie zbędnego światła. Podczas wieczerzy zapalmy kilka, a nawet kilkanaście świec rozstawionych po pokoju, a uzyskamy przytulną atmosferę. Na choince zamiast tradycyjnego sznura z żarówkami powieśmy oświetlenie z diodami LED. Takie „lampki” pobierają aż o 60-80% mniej energii niż inne źródła światła, są trwalsze, efektywniejsze (pobrana energia nie jest tracona na zmianę w ciepło), bezpieczne dla środowiska i naszego wzroku. W takie oświetlenie świątecznej choinki można wpatrywać się godzinami bez obaw o zdrowie własnych oczu czy konsekwencje dla środowiska (i naszego portfela).
Ryby głosu nie mają
Ryby nie, ale my tak. Trudno wyobrazić sobie polskie święta Bożego Narodzenia bez karpia na stole. Gatunek ten nie jest zagrożony wyginięciem a ryby, które możemy kupić w sklepie pochodzą ze specjalnych hodowli. Ekolodzy sugerują, aby kupować ryby martwe, ubite w sposób profesjonalny, czyli powodujący u zwierząt najmniej stresu i szybką, bezbolesną śmierć. Przechowywane w lodzie zachowają świeżość na wystarczająco długi czas. Bez obaw można kupować makrele, flądry, szczupaki czy łososie pacyficzne. Zwróćmy uwagę podczas zakupu śledzi, kupujmy tylko te, które posiadają certyfikat zrównoważonego rybołówstwa MSC. Inne znikające gatunki ryb to mintaj, pstrąg tęczowy i niektóre odmiany halibuta. Unikajmy za to kupowania ryb zagrożonych wyginięciem, czyli m. in. soli i łososia bałtyckiego. Więcej na ten temat znajdziesz na stronie internetowej organizacji WWF.
Więcej na:
Ulicaekologiczna.pl
Poradnikrybny.wwf.pl
Wwf.pl/wiecejryb